Właściciel OnlyFans otrzymał 2 mld zł dywidendy i wypłacił 20 mld zł twórcom
Od pornografii do sportu i ASMR – dywersyfikacja działalności kontrowersyjnej platformy
Udostępnij
5 min czytania
Udostępnij
OnlyFans – platforma, która zaczynała jako miejsce umożliwiające tworzenie i sprzedaż treści dla dorosłych – dziś jest gigantem zarabiającym 7,2 miliarda dolarów rocznie i wypłacającym twórcom 5,8 miliarda dolarów. W 2024 roku firma odnotowała wzrost przychodów brutto o 9%, choć tempo wzrostu spowolniło po szalonych wynikach osiągniętych w latach pandemii. To jednak nie przeszkodziło właścicielowi, Leonidowi Radvinsky’emu, wyciągnąć z tego biznesu astronomicznych dywidend – aż około 2 miliardów złotych (497 milionów dolarów) tylko za 2024 rok.
Historycznie wzrost OnlyFans był niezwykle dynamiczny. W 2021 roku przychody brutto poszybowały o 118%, napędzane światową pandemią, która wymusiła korzystanie z cyfrowych form rozrywki i źródeł dochodu. W 2022 i 2023 roku tempo rosło już wolniej, odpowiednio 16% i 19%, a w 2024 wzrost spadł do 9%.
Mimo spadku dynamiki, wzrost liczby użytkowników i twórców przewyższał ten finansowy – w roku fiskalnym 2024 liczba kont twórców wzrosła o 13% do 4,634 miliona, a fanów korzystających z platformy przybyło o 24% do 377,5 miliona.
CYNICZNYM OKIEM: Fenomen OnlyFans pokazuje, jak rynek pornografii i „gospodarka twórców” pulsuje szerokim życiem, niekiedy balansując na granicy bańki – kiedy miliardy przepływają przez system, a twórcy toczą walkę o przetrwanie na tle molochów korporacyjnych. Czy to rzeczywista rewolucja, czy kolejny cyfrowy feudalizm?
Model biznesowy OnlyFans zakłada, że platforma zatrzymuje 20% z każdej transakcji, wypłacając twórcom 80%. W 2024 roku to dawało 5,8 miliarda dolarów przelewanych do kont twórców. Przychody netto firmy wyniosły 1,41 miliarda dolarów (wzrost 8%), a zysk przed opodatkowaniem osiągnął 684 miliony dolarów (wzrost 4%).
Podobnie właściciel, Leonid Radvinsky, zainkasował dywidendy na poziomie 497 milionów dolarów, co ilustruje, jak lukratywny stał się ten sektor rozrywki i ekonomii cyfrowej.
Ekspansja poza porno – OnlyFans buduje gospodarkę twórców
CEO Keily Blair podkreśla, że platforma nie ogranicza się już tylko do rodzącej kontrowersje branży pornograficznej, lecz realizuje strategię rozszerzania działalności na inne sektory, takie jak sport, komedia, ASMR i wiele innych nisz.
Usługa OFTV, uruchomiona w 2021 roku, stanowi jej bezpłatną i bezpieczną od publiczności odsłonę, która ma promować twórców i ich treści, budując trwałą ekonomię twórczą.
CYNICZNYM OKIEM: Mówimy o gigancie, który właściwie jest katalizatorem ekonomii subskrypcyjnej i mikrodochodu, gdzie konsumenci płacą coraz więcej za dostęp, a twórcy coraz bardziej uzależniają się od platformy i globalnych mechanizmów kontroli dochodów.
W ostatnich miesiącach właściciel prowadził rozmowy o potencjalnej sprzedaży firmy za około 8 miliardów dolarów, a inwestorzy tacy jak Forest Road Co. z Los Angeles jawią się jako poważni gracze na tej scenie.
W raporcie finansowym spółka podkreśliła, że jest celem opportunistycznych pozwów zbiorowych w USA, którym jednak będzie stawiać zdecydowany opór.
Dbałość o relacje z partnerami finansowymi i regulatorami jest kluczową częścią strategii utrzymania ciągłości działalności i ochrony środków przepływających między fanami a twórcami.
Polska i świat pornobiznesu – globalne centrum dzisiejszej ekonomii rozrywki
Mimo że OnlyFans ma siedzibę i płaci podatki głównie w Wielkiej Brytanii oraz zarabia na rynku amerykańskim, jego wpływ jest globalny – również na polski rynek. Coraz więcej polskich twórców wykorzystuje platformę jako główne źródło dochodu, a entuzjazm użytkowników rośnie.
Rynek rozrywki seksualnej w Polsce podąża trendami globalnymi i choć lokalne tradycje oraz normy kulturowe pozostają różne, to potęga cyfrowych platform sprawia, że porno-przemysł mocno osadza się w nowoczesnej gospodarce subskrypcyjnej.
OnlyFans to dzisiejszy gigant, który pokazuje, jak przemysł pornograficzny w erze cyfrowej staje się gigantyczną maszyną napędową ekonomii subskrypcji, generującą miliardy dolarów rocznie i ogromne dywidendy dla wąskiej grupy właścicieli.
Choć wzrost zwalnia, a ryzyka prawne narastają, potęga platformy jest widoczna i stanowi istotny element globalnego krajobrazu rozrywki i ekonomii cyfrowej.
Dla wielu twórców to szansa życia, dla inwestorów – spektakularny biznes, a dla sceptyków – kolejny znak cywilizacyjnego paradoksu, gdzie wolność ekspresji na styku z komercją tworzy złożone i często kontrowersyjne fenomeny.
Masz temat, o którym nikt nie chce mówić, a Ciebie to bawi, wkurza albo po prostu nie daje spokoju? Pisz śmiało.
Opisz, co się wydarzyło, dorzuć, co trzeba (dokumenty, screeny, memy – tutaj nie oceniamy), i wyślij na redakcja@cynicy.pl. Nie obiecujemy, że wszystko rzuci nas na kolana, ale jeśli Twój mail wywoła u nas chociaż jeden cyniczny uśmiech, jest nieźle.
Zamachów terrorystycznych w Niemczech na jarmarki w ciągu ostatnich lat było cztery. Ataki islamofibiczne tylko w 2024 roku to ponad…
Cześć Druida, dzięki za komentarz! Żądanie ochrony antyterrorystycznej przez stowarzyszenie organizujące jarmark wynika z doświadczeń zamachów sprzed lat i rosnących…
Populizm. Miasto stwierdziło, że nigdy nie było żadnych ataków terrorystycznych i nie ma przesłanek że będą, więc żądanie ochrony antyterrorystycznej…
Cześć Mirek, dzięki za tę ciekawą informację!
Energy Fuels to jedna z niewielu firm z północnej ameryki, która jest znacząca w sektorze metali rzadkich. Podpisali właśnie umowę…
[…] Źródło: Cynicy.pl, […]
Cześć merti dzięki za komentarz! Oj tak, srebro prawdziwy rajd to ma dopiero przed sobą... Trąbimy o tym od dłuższego…
Złoto to pikuś. Srebro od pandemi wzrosło czterokrotnie ;)