Wieloryby śpiewają jak ludzie. Zaskakujące podobieństwa w komunikacji

Prawo Zipfa w oceanach – czy podwodna muzyka to sygnał wyższej świadomości?

Adrian Kosta
4 min czytania

O tym, jak daleko sięga tajemnica komunikacji w świecie zwierząt, świadczą najnowsze badania zespołu naukowców z Uniwersytetu Hebrajskiego, Uniwersytetu St Andrews i Uniwersytetu Edynburskiego. Przeanalizowali oni aż osiem lat nagrań pieśni humbaków (Megaptera novaeangliae) z Oceanu Spokojnego i odkryli, że ich śpiewy wykazują struktury statystyczne zadziwiająco podobne do tych, które charakteryzują ludzki język.

CYNICZNYM OKIEM: Kto by pomyślał, że ludzie nie są jedyni na tym poziomie biologicznego finezji komunikacyjnej – a przez wieki zadzieraliśmy nosa, ignorując całą symfonię inteligencji kryjącą się pod powierzchnią oceanów?

Język i śpiew – co je łączy? Prawo Zipfa i struktura statystyczna w pieśniach

Język ludzki od zawsze uważano za unikatową cechę gatunku – jako system znaków przekazywany kulturowo, złożony z reguł gramatycznych i semantycznych. Tymczasem pieśni wielorybów, choć nie niosą znaczenia ekspresyjnego w ludzkim rozumieniu, posiadają podobną do języka ludzkiego strukturę.

  • Humbaki uczą się pieśni kulturowo, przekazując je z pokolenia na pokolenie, a ich pieśni ewoluują – nowości wypierają stare melodie.
  • Poszczególne dźwięki, kliknięcia i chrząknięcia łączą się w frazy, które następnie tworzą dłuższe formy muzyczne, trwające nawet 30 minut.

Podstawą organizacji języka ludzkiego jest prawo Zipfa – najczęstsze słowo jest używane dwa razy częściej niż drugie, trzy razy częściej niż trzecie, i tak dalej. Ten wzorzec został odnaleziony także w pieśniach wielorybów.

Badacze wykorzystali metodologię odmienną, opartą na sposobie, w jaki niemowlęta uczą się rozdzielać słowa w mowie, wykorzystując wzorce statystyczne niskiego poziomu. Dzięki temu odkryli, że dźwięki wielorybich śpiewów są uporządkowane według tych samych wzorców co język człowieka – to niespodziewany i przełomowy wynik badań.

CYNICZNYM OKIEM: Zamiast myśleć o ludziach jako o jedynych „posiadaczach” języka, może powinniśmy pokornie spojrzeć pod wodę i przyznać, że prawdziwi mistrzowie długich narracji kryją się w oceanach – z ich półgodzinnymi koncertami, które może i nie mają znaczenia, ale robią wrażenie.

Co to znaczy dla nauki i człowieka?

Naukowcy podkreślają, że choć pieśni humbaków nie są językiem w ludzkim rozumieniu – pozbawione są semantyki – ich pozorny „język muzyczny” oferuje niezwykły wgląd w kulturowe przekazywanie i ewolucję komunikacji w królestwie zwierząt.

  • Wieloryby, podobnie jak ludzie, rozwijają złożone sekwencje komunikatów, które ewoluują wraz z pokoleniami.
  • Badanie to podważa założenie o wyjątkowości ludzkiego języka i sugeruje, że podstawy złożonej komunikacji sięgają znacznie głębiej w ewolucji życia.

Fakty, które fascynują

  • Humbaki i inne wieloryby śpiewają, by przyciągnąć partnerów lub koordynować działania społeczne.
  • Naukowcy zidentyfikowali co najmniej 34 unikalne dźwięki odpowiadające słowom, a ich struktura przypomina zdania i frazy znane z ludzkiego języka.
  • Większe złożoności pojawiają się w krótszych pieśniach, z kolei te dłuższe bywają prostsze – jakby wiedziały, że mają dużo czasu.

Pytanie pozostaje, czy ta muzyka jest tylko pięknym pokazem natury, czy kryje w sobie jeszcze nieodkryte tajemnice o świadomości?

Jeden z liderów badań mówi, że śpiew wielorybów to jak ludzka muzyka – bez znaczenia ściśle przekazywanego, lecz pełna emocji i porządku. Może warto zacząć słuchać oceanu bardziej uważnie?

To fascynujące, jak życie pod wodą potrafi być równie bogate i skomplikowane jak nasze własne języki.

Opisz, co się wydarzyło, dorzuć, co trzeba (dokumenty, screeny, memy – tutaj nie oceniamy), i wyślij na redakcja@cynicy.pl.
Nie obiecujemy, że wszystko rzuci nas na kolana, ale jeśli Twój mail wywoła u nas chociaż jeden cyniczny uśmiech, jest nieźle.

TAGI:
KOMENTARZE

KOMENTARZE

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *