Warren Buffett, 94-letni dyrektor generalny Berkshire Hathaway, to ikona świata finansów, która nie przestaje zadziwiać. Zgromadził około 95% swojego majątku po 65. roku życia, udowadniając, że tradycyjne spojrzenie na wiek emerytalny jako moment „odstawienia się na boczny tor” jest nieaktualne i mylące. Obecnie jego wartość netto szacowana jest na 141 miliardów dolarów, co stanowi wynik o niemal 12-krotnym wzroście od 1995 roku, kiedy to kończył 65 lat.
Według badań Pew Research, aż jedna piąta emerytów kontynuuje pracę po tradycyjnym wieku emerytalnym, a Buffett jest tu być może jednym z najbardziej spektakularnych przykładów, jak trzy dekady pracy i inwestowania mogą przynieść ogromne bogactwo.
Jak to się wszystko zaczęło? Filantropia i skala hojności
30 sierpnia 1995 roku Buffett osiągnął 65 lat, a wartość jego udziałów w Berkshire Hathaway oscylowała wtedy w granicach 12 miliardów dolarów (co dzisiaj odpowiada około 25,3 miliardom dolarów po uwzględnieniu inflacji). Od tego momentu jego majątek zaczął rosnąć lawinowo, głównie za sprawą wzrostu akcji Berkshire prawie trzydziestokrotnie.
Dziś niemal 99% jego majątku – czyli około 144 miliardów dolarów – jest powiązane z udziałami w Berkshire Hathaway. To plasuje Buffetta na 10. miejscu najbogatszych ludzi na Ziemi według Bloomberg Billionaires Index.
Mimo że Buffett zgromadził gigantyczne fortuny, jest równie znany ze swojej filantropii. Od 2006 roku regularnie przekazuje miliony dolarów pięciu fundacjom – między innymi Fundacji Gatesów oraz fundacjom rodzinnym o różnorodnym celu społecznym.
W 2025 roku wykonał swoją największą roczną darowiznę – aż 6 miliardów dolarów. Łącznie przekazał na cele charytatywne ponad 60 miliardów dolarów. Eksperci Barron’s szacują, że gdyby nie te darowizny, wartość jego majątku mogłaby dziś przekraczać 300 miliardów dolarów.
Koniec ery Buffetta jako CEO Berkshire Hathaway
Po 55 latach kierowania korporacją Buffett ogłosił na corocznym zgromadzeniu akcjonariuszy w 2025 roku, że zrezygnuje z funkcji CEO, a jego następcą zostanie Greg Abel, obecnie wiceprezes ds. operacji niezwiązanych z ubezpieczeniami. Przekazanie pałeczki nastąpi 1 stycznia 2026 roku.
W czasie, gdy wartość rynkowa Berkshire Hathaway przekracza jeden bilion dolarów, zmiana ta kończy epokę jednego z najdłużej działających i najbardziej ikonicznych liderów biznesu na świecie.
CYNICZNYM OKIEM: Miliony dni pracujących i biliony dolarów, ale czy naprawdę chodzi o „kapitalizm z ludzką twarzą”?
Buffett to legenda inwestycji i skromności, który mimo miliardów żyje dość skromnie. Jednak przypomnienie, że 95% majątku skladują zaawansowani inwestorzy po 65. roku życia, odsłania prawdę o kapitalizmie – to gra na długą metę i cierpliwość, gdzie młodzi są jedynie pionkami, a prawdziwe fortuny buduje się latami, nie na spektakularnym wdechu.
Czy ktoś zastanawia się, ile kosztuje społeczeństwo ta „długowieczność biznesu”, gdzie potencjał i innowacje młodych są często przekładane na dystans cieni osób, które wygrały już swój wyścig o wpływy?
CYNICZNYM OKIEM: Filantropia Buffetta to spektakl hojności, ale też sposób na spłacanie długu wobec społeczeństwa, które umożliwiło mu wzbogacenie się. W końcu nawet największe fortuny muszą kąpać się w świetle opinii publicznej – darowizny to rodzaj „społecznego ubezpieczenia”, które pozwala miliarderom nie musieć ukrywać, że system nierówności działa na ich korzyść.
Droga do bogactwa: kariera nie na skróty, ale na pokolenia
Warren Buffett zaczął prowadzić Berkshire Hathaway w 1970 roku i niewielu liczyło, że przetrwa tyle lat na czele tak dużej korporacji. Jego metoda – koncentracja na długoterminowej wartości, cierpliwość i perfekcyjne wyczucie rynku – pozwoliły mu nie tylko zbudować fortunę, ale też zredefiniować, czym jest sukces w świecie inwestycji.
Jego historia uczy, że czas to sprzymierzeniec inwestora, a młodość jest tylko etapem, który nie decyduje o tym, kto finalnie wygra.
W obliczu społecznych mitów o szybkich wzbogaceniach i startupowych unicornach, Warren Buffett pozostaje symbolem oporu, konsekwencji i wizji, która przekracza własne życie.
Jego doświadczenie pokazuje, że prawdziwe bogactwo często przychodzi z czasem, a starzenie się to nie koniec, lecz początek najbardziej dochodowej fazy kariery.
