Ukraina nie odzyska utraconych terytoriów. Rosja szydzi z Trumpa

Prezydent USA mówi o zwycięstwie Ukrainy, a Moskwa grozi eskalacją

Adrian Kosta
4 min czytania

W trakcie szalejącego od ponad roku konfliktu na Ukrainie, jeden z najbardziej burzliwych i złożonych w historii Europy, rozgrywa się również ogromna wojna narracji. Ostatnie słowa prezydenta USA Donalda Trumpa, który stwierdził, że Ukraina jest „w stanie walczyć i odzyskać całą Ukrainę w jej pierwotnej formie”, wywołały niemałe poruszenie – również na Kremlu, gdzie rosyjskie władze przedstawiły to w najczarniejszym świetle, szydząc i zapowiadając nieustające działania wojskowe.

trump (4)

„Papierowy tygrys” i brutalna rosyjska odpowiedź

Rosyjski rzecznik Dmitrij Pieskow nie pozostawił złudzeń: w oczach Moskwy ocena Trumpa to efekt wpływu ukraińskiego prezydenta Zełenskiego, który „czeka na kontynuację swojego państwa” – nie licząc się z realiami.

Pieskow jasno oznajmił, że Rosja będzie kontynuować swoją „specjalną operację wojskową”, jako jedyną możliwą drogę ochrony interesów narodowych i suwerenności na wiele pokoleń, szczególnie w obliczu rozszerzającego się NATO.

rosja ukraina

Określenie „papierowy tygrys”, użyte przez Trumpa na określenie Rosji, zostało przez Rosjan wyśmiane jako przejaw braku realnego zrozumienia sytuacji.

Zbyt optymistyczne oceny sytuacji na froncie wydają się ignorować problemy sił ukraińskich, które codziennie zmagają się z niedoborem personelu, amunicji, broni oraz administracyjną i dowódczą nieudolnością.

Autor poleca: Ukraina: 90% śmiertelność wśród rannych – brutalne realia wojny

Ukraińskie realia: straty i fatalna strategia

Nawet media głównego nurtu, takie jak Wall Street Journal, opisują dramatyczną sytuację:
– Ukraińscy oficerowie skarżą się na sztywne, scentralizowane dowodzenie, które tłumi inicjatywę i prowadzi do powtarzających się, nieefektywnych ataków, powodujących ogromne straty.

– „Duża Armia Radziecka pokonała małą Armię Radziecką” – mówi cynicznie żołnierz, oddając brutalność realiów walki.

Kapitan Ołeksandr Szyrszyn, dowódca 47. Brygady, publicznie krytykuje sztab za „głupie rozkazy” i lekceważenie życia żołnierzy, ostrzegając, że rozkazy są przekazywane bez uwzględniania ograniczonych możliwości jednostek.

Zobacz także: Ukraina traci żołnierzy – fatalne dowodzenie i nadużycia ochotników

Jednocześnie rosyjskie wojska rozszerzają działania poza klasyczne rejony wojny, zajmując coraz większe tereny, między innymi region Dniepropietrowska, który graniczy z Donieckiem.

Ten fakt świadczy o tym, że Moskwa ma już przewagę przy stole negocjacyjnym i nie zamierza z niej rezygnować, planując utrzymać silną pozycję negocjacyjną.

CYNICZNYM OKIEM: Gdy główne postacie tej tragedii machają szabelką i retoryką, to zwykli ludzie na froncie dostają rozkazy bez sensu – powtarzanie frontalnych szturmów i przegrywanie za cenę krwi młodych żołnierzy to scenariusz z najciemniejszych kart historii wojskowości. Czyje interesy realnie są chronione, a kto po prostu zostanie zmielony w trybach tej machiny?

Polityczne show kontra brutalne fakty

Trump, choć z jednej strony deklaruje wsparcie dla Ukrainy, z drugiej swoją retoryką i werbalną ofensywą zdaje się działać bardziej na pokrzepienie ducha swojego elektoratu niż na strategiczne zmiany.

Rosjanie z kolei z chłodną pewnością mówią o swoim braku alternatyw i trwającej „specjalnej operacji,” jakby to wojna zastępcza w regionie była czymś, co nie tylko nie ma zakończenia, ale jest stanem stałym . Oficjalne przesłania ze strony Kijowa powtarzają hasło odzyskania wszystkich utraconych terenów, ale realia na polu bitwy i problemy logistyczne zmuszają do ostrożnego patrzenia na przyszłość.

W cieniu wielkich słów i propagandowych gestów to życie i śmierć rozstrzyga przyszłość całej Europy Wschodniej.

Opisz, co się wydarzyło, dorzuć, co trzeba (dokumenty, screeny, memy – tutaj nie oceniamy), i wyślij na redakcja@cynicy.pl.
Nie obiecujemy, że wszystko rzuci nas na kolana, ale jeśli Twój mail wywoła u nas chociaż jeden cyniczny uśmiech, jest nieźle.

KOMENTARZE

KOMENTARZE

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *