Strefa Gazy i rytuał wojny na żywo – Izrael celowo polaryzuje świat?

Czy dramat Bliskiego Wschodu to polityczny protokół jednoczenia narodu?

Adrian Kosta
5 min czytania

Czy dramat na Bliskim Wschodzie to tylko rezultat tragedii lokalnych i historycznych zaszłości, czy może zakrojony na szeroką skalę rytuał polityczny o głębszych, archetypicznych korzeniach? W swoim najnowszym materiale Prof. Jiang Xueqin proponuje spojrzenie na konflikt w Gazie z zupełnie innej perspektywy: poprzez pryzmat społecznych rytuałów ofiarnych i psychologii zbiorowej. Jego stanowisko nie pretenduje do prawdy objawionej – jest raczej narzędziem do refleksji nad mechanizmami mobilizacji, tabu, polaryzacji i roli przemocy w procesach jednoczenia społeczności.

Publiczna przemoc jako rytuał – paralela z Aztekami i Rzymem

Już na początku Prof. Jiang stawia sprawę jasno: jego rozważania mają formę intelektualnej prowokacji i nie należy ich traktować jako bezpośredniego odbicia rzeczywistości. „To, co dziś przedstawię, to spekulacja i teoria… to są narzędzia, by pomagać widzieć schematy, których na co dzień nie dostrzegamy,” tłumaczy. Wobec filtrów cenzury platformy YouTube, omija też bezpośrednie nazwy i mocne pojęcia, choć treść jego wywodu jest skrajnie odważna.

Zdaniem prof. Jianga, to co obserwujemy w oblężonej Gazie, ma cechy publicznego rytuału ofiarnego. „To, co dzieje się na naszych oczach, wcale nie jest ukrywane. Wręcz przeciwnie – wygląda, jakby Izraelczycy chcieli, by cały świat to zobaczył i… ich znienawidził.”

Samo działanie, zauważa prowadzący, wydaje się racjonalnie dziwaczne: jeśli celem było zniknięcie populacji, istnieją bardziej dyskretne, technologiczne metody unicestwienia. Tymczasem wybrano drogę głośną i szokującą, co prowadzi do paralel historycznych.

Autor sięga po przykłady: ofiary z ludzi u Azteków, dzieci składane w ofierze przez Fenicjan i Kartagińczyków, wreszcie – rzymskie triumfy, podczas których pokonanych wrogów najpierw paradowano ulicami, by potem rytualnie ich zadusić.

„Rytualne ofiary z ludzi towarzyszą ludzkości od wieków. Aztekowie byli z tego znani, Fenicjanie czynili to samo, a Rzymianie zabijali swoich wrogów w imię religijnego oczyszczenia triumfu” – wskazuje Jiang.

Rzeka tabu i strategia „walki bez odwrotu” – mechanizm mobilizacji

Profesor posługuje się metaforą zaczerpniętą z chińskiej strategii wojennej: „walka z rzeką za plecami”. Jest to koncepcja, w której wojownik zostaje postawiony w sytuacji bez możliwości odwrotu – albo znajdzie siłę do ostatecznego zwycięstwa, albo zginie. Dla Izraela tą „rzeką” – twierdzi – stało się ostateczne społeczne tabu: zabijanie dzieci.

„Rzeką jest tabu. Co jest dziś najgorszą rzeczą w społeczeństwie? Zabijanie dzieci. Gdy przekroczysz tę granicę, nie ma już powrotu. Świat może tylko cię potępić albo musisz zjednoczyć się wokół własnej, ostatecznej linii oporu” – mówi Jiang.

Eschatologiczny mit mobilizujący naród

Zgodnie z analizą prof. Jianga, nie chodzi o przypadkową przemoc czy stratę kontroli, lecz świadome przekraczanie granic dla osiągnięcia wewnętrznej konsolidacji narodowej kosztem globalnej nienawiści.

„W ekstremalnych interpretacjach religijnych koniec świata polega na konfrontacji całego świata z Izraelem – i Bóg ma pomóc Izraelowi zwyciężyć” – podkreśla. Otwarta, rytualna przemoc staje się narzędziem do sklejania własnej wspólnoty, choć ceną ma być totalna izolacja.

CYNICZNYM OKIEM: Współczesny świat lubi myśleć o sobie jako o przestrzeni racjonalnej i humanitarnej. Jednak – sugeruje Jiang – obecna konfrontacja paradoksalnie łączy nowoczesność, wyrafinowanie i dostęp do zaawansowanych technologii z prastarymi, archetypicznymi technikami polaryzacji i mobilizacji. Publiczna trauma i przekraczanie tabu nie jest wypadkiem przy pracy – być może to starannie wybrany środek politycznego „powrotu do plemiennej jedności”.

Mobilizacja przez prowokację – działania jednostek i społeczne reakcje

W materiale pojawia się także obserwacja, że działania izraelskich obywateli czy diaspor w sieci i offline wydają się często otwarcie prowokujące: agresja, wykrzykiwanie haseł, eskalacja napięć. To miałoby służyć dodatkowej polaryzacji, mobilizacji „plemiennej” i pogłębianiu podziału na „my” i „oni”.

Czy rzeczywiście jesteśmy świadkami nowoczesnych rytuałów ofiarnych transmitowanych na żywo w strumieniach wiadomości, by celowo uruchomić globalną erupcję gniewu, polaryzację i (anty)jedność? Czy świat staje się areną, na której narody budują swoją tożsamość nie poprzez kompromis i dialog, lecz poprzez przekraczanie kolejnych granic zatrważających tabu? Prof. Jiang nie daje prostych odpowiedzi, ale stawia mocne pytania, które powinny zmusić każdego do chwili refleksji.

W czasach, w których codzienność bombarduje nas newsami o przemocy, może najwyższy czas nie tylko oceniać, ale również zrozumieć – jakie narzędzia mobilizacji i jakie mechanizmy tabu rządzą globalną polityką jutra.

Opisz, co się wydarzyło, dorzuć, co trzeba (dokumenty, screeny, memy – tutaj nie oceniamy), i wyślij na redakcja@cynicy.pl.
Nie obiecujemy, że wszystko rzuci nas na kolana, ale jeśli Twój mail wywoła u nas chociaż jeden cyniczny uśmiech, jest nieźle.

KOMENTARZE

KOMENTARZE

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *