S&P 500 i Nasdaq 100 na szczytach. Jak inwestować, gdy rynek jest na fali?

Jarosław Szeląg
3 min czytania

Indeks S&P 500 (SPX) przekroczył już poziom 6700 punktów, notując wzrost około +14% w 2025 roku i wzbudzając nadzieje na dalszą hossę. Eksperci z Goldman Sachs, w tym analityk Garrett, zwracają uwagę, że w historii ostatnich 25 lat zdarzyło się kilka podobnych przypadków, gdy indeks zyskał podobnie na przestrzeni roku do tego momentu. Takie momenty, choć nie gwarantują przyszłych wyników, najczęściej zapowiadają nagłe i spektakularne wzrosty cen akcji – nawet powyżej 7300 punktów.

sp500

Czy powtórzymy scenariusz z 2020 roku?

Sezonowość i techniczne analizy Nasdaq 100 (NDX) wskazują na mocny potencjał wzrostowy. Indeks utrzymuje się w stabilnym kanale wzrostowym od maja, a prosta strategia kupowania na poziomie 21-dniowej średniej ruchomej przynosi efekty.

sp500 (2)
2020 vs 2025

Futuresy na S&P i Nasdaq rosną w tempie wolnego, ale stałego przełamywania kolejnych oporów, co frustruje inwestorów czekających na korektę, która jednak nie nadchodzi.

Bank of America prognozuje dalszą „bańkę AI”.

Lepsze dane makroekonomiczne oraz niska ekspozycja inwestorów kreują idealne warunki na końcowy rajd roku, napędzany strachem przed przegapieniem okazji (FOMO). Scena przypomina rajd z 2017 roku, kiedy to spadająca zmienność dała iskrę dla dynamicznych wzrostów.

Ostrzeżenia od Goldman Sachs

Mimo ogromnego optymizmu, analitycy ostrzegają, że wysokie wyceny i koniunkturalne wskaźniki coraz mocniej zwiększają prawdopodobieństwo gwałtownej korekty. Granie na wzrosty wymaga więc zachowania rozwagi i przygotowania się na potencjalne wahania.

Globalna dynamika i szersze podłoże wzrostów

  • Mag7 (najwięksi giganci technologiczni) wyraźnie dominują, a ich wzrosty – choć czasem krytykowane jako bańka – napędzają całe indeksy.
  • Europejski Stoxx 600 oraz Euro Stoxx 50 biją rekordy, wspierane wzrostami sektora technologii i motoryzacji.
  • Rynki wschodzące osiągają najwyższy poziom od 2021 roku, napędzane przez entuzjazm wobec sztucznej inteligencji.

Co dalej?

Sezon wyników na Wall Street za III kwartał przynosi pozytywne sygnały, chociaż wskaźniki rewizji prognoz zaczynają lekko słabnąć. Dane o zatrudnieniu w USA mogą być opóźnione, ale rynek już w dużej mierze wycenia możliwe cięcia stóp procentowych przez Fed w końcówce roku i na początku przyszłego.

Kim Crawford z JPMorgan podkreśla, że spowolnienie wzrostu płac jest jednym z głównych czynników obniżających popyt i potencjał rozwojowy.

CYNICZNYM OKIEM: Rynek giełdowy żyje własnym życiem i emocjami, zafascynowany technologią i narracją o AI jako nowym eldorado. Bańka? Być może. Ale kto przebije się przez szum i wyjdzie na powierzchnię, ten może zyskać fortunę.

To deja vu z poprzednich cykli – wzrosty napędzane są optymizmem i strachem przed przegapieniem, a korekty nadchodzą, gdy nikt ich się nie spodziewa.

Wall Street bije rekordy, a sztuczna inteligencja jest motorem tego rajdu – ale inwestorzy lepiej nie zapominajcie, że droga na szczyt jest kręta i pełna pułapek.

Opisz, co się wydarzyło, dorzuć, co trzeba (dokumenty, screeny, memy – tutaj nie oceniamy), i wyślij na redakcja@cynicy.pl.
Nie obiecujemy, że wszystko rzuci nas na kolana, ale jeśli Twój mail wywoła u nas chociaż jeden cyniczny uśmiech, jest nieźle.

KOMENTARZE

KOMENTARZE

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *