Ostatnio popularna zza Atlantykiem wizja „śmierci małych gospodarstw jako śmierci wiejskiej Ameryki” odnajduje niepokojące echa w polskiej rzeczywistości. Analiza statystyczna i badania naukowe potwierdzają, że Polska również przechodzi przez procesy koncentracji rolnictwa, wyludniania wsi oraz utraty tradycyjnego modelu gospodarowania – choć z pewnymi różnicami względem USA.
Struktura i koncentracja gospodarstw – rozdrobienie kontra megafarmy
Polskie rolnictwo cechuje się wciąż wysokim rozdrobnieniem agrarnym, które stanowi jedno z największych wyzwań dla konkurencyjności. Według danych GUS, liczba gospodarstw zmalała z 1 509 tys. w 2010 r. do 1 317 tys. w 2020 r., co stanowi spadek o 12,7%. Jednocześnie przeciętna powierzchnia wzrosła z 9,8 ha do 11,1 ha, co wskazuje na powolny proces koncentracji – znacznie wolniejszy niż w krajach Zachodu.

Małe gospodarstwa dominują nadal: w 2012 roku prawie 759 tys. (52,1%) gospodarstw miało powierzchnię poniżej 5 ha. Z powodu ograniczonych obszarów i niskiej rentowności te gospodarstwa rzadko pełnią prawdziwą funkcję produkcyjną i często uzależnione są od dodatkowych źródeł dochodu. Dochód rolniczy bez dotacji w takich gospodarstwach jest nawet ujemny.

Jednocześnie najbardziej uderzającym fenomenem są wielkie agroholdingi, takie jak Agrofirma Witkowo S.A. operująca na ponad 13 tysiącach ha, czy Grupa Laskopol i PHZ BWA z tysiącami hektarów. To model rolnictwa przemysłowego zbliżony do amerykańskich megafarm.

Problem monokultury jest w Polsce powszechny i stale rośnie. Udział zbóż oraz rzepaku w zasiewach rośnie, podczas gdy inne uprawy spadają, a klasyczne zmiany w uprawach stają się rzadkością. Uprawianie tej samej rośliny sezon po sezonie powoduje nasilenie chorób, szkodników i chwastów, co prowadzi do wzrostu kosztów produkcji i degradacji gleby, obniżając jej żyzność i plony.

Jakość gleby w Polsce należy do najniższych w Europie. Potencjał produkcyjny przeciętnego hektara odpowiada zaledwie około 0,6 ha gruntów ornych krajów UE. Zawartość próchnicy jest alarmująco niska – średnio około 1,6%, podczas gdy zdrowa gleba powinna mieć 3,5–5%. Prawie 4% gleb ma próchnicę poniżej 1%, a na Mazowszu aż 10% areałów wymaga pilnej regeneracji.

Erozja to kolejne wyzwanie – 31% gruntów zagrożonych erozją wodną, 28% erozją wietrzną, a długość wąwozów przekracza 40 tys. km. Największe zagrożenie występuje w południowej Polsce, w województwach małopolskim, świętokrzyskim i podkarpackim.
Demograficzne wyzwania – wyludnianie polskiej wsi
Jednocześnie polskie wsie przeżywają proces kurczenia się populacji. W latach 1950–2013 ubyło blisko 390 tysięcy mieszkańców wsi, szczególnie widoczne w województwach opolskim, świętokrzyskim, a także na północy Mazowsza i Warmii-Mazur. Wzrasta liczba gmin z rozdrobnionym rolnictwem, gdzie dochody mieszkańców często pochodzą z pozarolniczych źródeł.
Motyw umierania wsi – społeczny i kulturowy – wybrzmiewa coraz silniej w literaturze i codziennym życiu mieszkańców, którzy często uważają, że ich miejsce już nie istnieje w dawnej formie. Tradycyjna kultura chłopska związana z bliskością natury ustępuje miejsca rolnictwu przemysłowemu, w którym człowiek i środowisko są coraz bardziej od siebie oddzieleni.

Polska pozostaje samowystarczalna w produkcji większości podstawowych artykułów – dla zbóż, wołowiny, drobiu i jaj wskaźniki są bardzo wysokie. Jednak rosnący import żywności (wzrost o ponad 650% do 33,4 mld euro w 2023 r.) i spadek liczby gospodarstw (o 12,7% w ostatniej dekadzie) sygnalizują rosnącą zależność od importerów i zagrożenia dla bezpieczeństwa żywnościowego, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych.
Coraz większy niepokój wyrażają konsumenci – aż 70% Polaków obawia się braku dostępności lub rosnących cen podstawowych produktów w ciągu najbliższych 10 lat. Tylko 6% uważa żywność za przystępną cenowo, podczas gdy 61% twierdzi, że ceny są zbyt wysokie lub coraz trudniej dostępne.
Lokalne systemy żywnościowe – alternatywa, która ma szansę
Coraz większą rolę odgrywają krótkie łańcuchy dostaw, które pozwalają na budowę bliższych relacji między producentami i konsumentami, poprawę jakości życia lokalnych społeczności i zwiększenie dochodów rolniczych. Sprzedaż bezpośrednia gwarantuje producentom wyższą marżę, zachęca do produkcji zdrowej, lokalnej żywności.
Mimo że 79% Polaków dostrzega wartość lokalnego rolnictwa, tylko 14% nie wskazuje żadnych barier w zakupie lokalnych produktów. Główne przeszkody to brak punktów sprzedaży (32%), brak informacji o miejscach zakupu (22%) oraz wysokie ceny (31%).
Koncentracja gospodarstw prowadzi do zaniknięcia tkanek społecznych na wsi – znikają lokale, sklepy, szkoły, przychodnie i ośrodki kultury. Każde zamknięte gospodarstwo to kolejny krok w stronę społecznej pustyni, gdzie znika poczucie wspólnoty.

Małe gospodarstwa spełniają wiele ważnych funkcji: chronią przed ubóstwem i izolacją, opiekują się dziećmi i seniorami, budują kapitał społeczny i kulturalny oraz kształtują krajobraz wiejski. Dostarczają też na rynek żywność zdrowszą i bardziej ekologiczną.
Śmierć małych gospodarstw to śmierć wsi polskiej – nie tylko pod względem ekonomicznym, ale także społecznym i kulturowym. Proces koncentracji, choć przebiega wolniej niż w USA, prowadzi do zjawisk analogicznych: wyludnienia, utraty różnorodności biologicznej, degradacji gleby i rosnącej zależności od importu żywności.
Niezbędne są systemowe działania obejmujące wsparcie dla krótkich łańcuchów dostaw, rozwój sprzedaży bezpośredniej, inwestycje w regenerację gleby oraz promowanie zróżnicowania upraw. Konieczne jest także wsparcie młodych rolników i rozbudowa infrastruktury obszarów wiejskich.


