Skandal w Lidlu: Kasa samoobsługowa jako narzędzie opresji?

Croissant wart proces sądowy, czyli jak drobny błąd zamienia klientów w przestępców

Cynicy
3 min czytania
Lidl polska skandal 1

W erze postępującej automatyzacji handlu, kasy samoobsługowe miały być symbolem wygody i nowoczesności. Jednak niedawny incydent w polskim Lidlu odsłonił mroczną stronę tej technologii, stawiając pytania o odpowiedzialność, etykę i granice między błędem a przestępstwem. Historia Sylwii, klientki, która padła ofiarą systemu, pokazuje, jak łatwo zwykłe zakupy mogą zamienić się w koszmar.

Croissant za dwa złote, czyli jak drobny błąd stał się „przestępstwem”

Sylwia, robiąc rutynowe zakupy w Lidlu, nieświadomie popełniła błąd przy kasie samoobsługowej, skanując niewłaściwy rodzaj croissanta. Ta pozornie błaha pomyłka wywołała lawinę wydarzeń, które mogły na zawsze zmienić jej życie. Jak relacjonuje: „Skasowałam się, zapłaciłam i nagle ktoś przeskakuje przez bramkę za kasą w czapce na czarno ubrany, taki trochę niższy mężczyzna. Ja myślałam najpierw, że to jest jakiś złodziej, jeszcze tak na mnie patrzył i pierwsza moja myśl złodziej ucieka po prostu coś ukradł.”

Sytuacja szybko eskalowała, gdy ochroniarz oskarżył Sylwię o oszustwo i zażądał, by udała się z nim na zaplecze. „No i oni oczywiście zaczęli mnie zastraszać, że to, co ja zrobiłam, to jest przestępstwo. Jeszcze dodatkowo, żeby mnie wystraszyć, słuchajcie, że nie wiem, przyjedzie ktoś, kto mnie nie wiem, będzie torturował za to, że jest zły croissant skasowany po prostu absurdalna sytuacja.”

CYNICZNYM OKIEM: Lidl najwyraźniej postanowił zredefiniować pojęcie „obsługi klienta”. Zamiast „Klient nasz pan”, mamy teraz „Klient nasz podejrzany”.

Prawna pułapka. Lidl reaguje… ale czy wystarczająco?

Incydent ujawnił niebezpieczną lukę prawną. Jak wyjaśnia autor kanału „Uszi”: „W odróżnieniu od kradzieży oszustwo nie podlega tak zwanemu przepołowieniu. Co oznacza, że niezależnie od wartości szkody, czyn wypełniający znamiona oszustwa zawsze będzie traktowany jako przestępstwo, a nie wykroczenie.” To oznacza, że nawet niewinny błąd przy kasie samoobsługowej może mieć poważne konsekwencje prawne.

CYNICZNYM OKIEM: Wygląda na to, że w Lidlu można zostać przestępcą szybciej niż zrobić zakupy. Nowa promocja?

Po nagłośnieniu sprawy, Lidl zaoferował Sylwii kupon o wartości 20 zł jako rekompensatę. Jednak, jak zauważa „Uszi”: „Lidl przeprosił, nawet dodał bon na 20 zł, ale nie miejcie złudzeń, że to coś zmieni. Nie zmieni, bo takie jest prawo, a skoro naiwni sami się pchają do kas samobsługowych, to po co drążyć?

CYNICZNYM OKIEM: 20 zł za traumę i potencjalne oskarżenie o przestępstwo? Lidl chyba pomylił „zadośćuczynienie” z „żartem roku”.

Historia Sylwii jest ostrzeżeniem dla wszystkich korzystających z kas samoobsługowych. Pokazuje, jak łatwo system stworzony dla wygody może obrócić się przeciwko klientom. Jak podsumowuje „Uszi”: „Jednym z największych trików marketingowych w handlu detalicznym było przekierowanie klientów do kas samoobsługowych, abyś to ty, drogi konsumencie, stał się kasjerką, bez wynagrodzenia, bez premii, za to z ogromną odpowiedzialnością, a ochrona może potraktować ciebie jak złodzieja.”

Opisz, co się wydarzyło, dorzuć, co trzeba (dokumenty, screeny, memy – tutaj nie oceniamy), i wyślij na redakcja@cynicy.pl.
Nie obiecujemy, że wszystko rzuci nas na kolana, ale jeśli Twój mail wywoła u nas chociaż jeden cyniczny uśmiech, jest nieźle.

Komentarze
  • islam to zło says:

    Kurde. lubię kasy samoobsługowe, bo nikt mi nie rzuca moimi zakupami i mogę w spokoju sobie poukładać zakupy, zanim wylądują w torbie.
    A tu takie rzeczy…

    Ciekawy materiał.

    P.S.
    To 20 zł to powinni sobie w ramkę wstawić w ramach „szydery roku”…

    Odpowiedz
    • Cynicy says:

      Dzięki za komentarz. To prawda kasy samoobsługowe są świetne, ale mogą tworzyć nowe problemy jak na załączonym materiale… W normalnej kasie odpowiedzialność za kasowanie rzeczy ponosi kasjerka, a nie klient, a przecież kasy samoobsługowe to ogromne zyski dla sklepów, więc powinno im zależeć, by traktować klientów ze szczególnym szacunkiem tym bardziej, że to stosunkowo nowa technologia i ludzie wciąż się jej uczą. Pozdrawiamy!

      Odpowiedz

KOMENTARZE

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *