Grupa Żabka z dumą informuje, że w pierwszej połowie 2025 roku aż 84% franczyzobiorców prowadzących sklepy pod jej marką osiągnęło miesięczny przychód na poziomie minimum 30 tysięcy złotych. Jeszcze lepiej sytuacja wygląda w Warszawie, gdzie blisko 85% franczyzobiorców zanotowało przychody powyżej 33 tysięcy złotych miesięcznie. Jednak czy taki wynik oznacza realny sukces finansowy? Przyjrzyjmy się szczegółom.
CYNICZNYM OKIEM: Na pierwszy rzut oka przychód 30 tys. złotych miesięcznie robi wrażenie. Jednak lśniąca powierzchnia kryje skomplikowaną księgowość, wysokie koszty i wyzwania prowadzenia własnego biznesu pod szyldem globalnego giganta jak Żabka.
Przychód, a zysk – co naprawdę zostaje w kieszeni franczyzobiorcy?
Przychód to całkowita kwota ze sprzedaży towarów i usług, w tym marże, przychody z usług okołohandlowych i rabaty. Ale prawdziwe zarobki to zysk netto po odjęciu wielu kosztów:
- opłaty franczyzowe,
- czynsz za lokal,
- wynagrodzenia pracowników,
- podatki,
- koszty energii i zaopatrzenia.
W praktyce franczyzobiorcy z 30 tysiącami przychodu mogą mieć koszty na poziomie 20-25 tys., co pozostawia im zysk netto w przedziale kilku do kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie.
Wysokie wymagania i różnorodność – gdzie zarabia się najlepiej?
Wielkość zysków zależy od wielu czynników: lokalizacji sklepu, poziomu obrotu, konkurencji, efektywności zarządzania oraz doświadczenia franczyzobiorcy. Warszawa i inne duże miasta oferują wyższe szanse na zyski, ale i tam koszty są znaczne.
- W dużych miastach przychody potrafią przekraczać nawet 33 tys. zł,
- w mniejszych miejscowościach te wartości mogą być znacznie niższe, nawet około 20 tys.
Skala i wsparcie – przewaga Żabki
Sieć Żabka jest największą w Polsce w segmencie convenience, z ponad 11 800 sklepami i 10 000 przedsiębiorców na pokładzie. Trudno się dziwić, że model franczyzowy tej skali oferuje stabilność i przewidywalność biznesu.
- Franczyzobiorcy mają zapewniony wyposażony sklep, logistykę, szkolenia (zarządzanie, finanse, IT), marketing, a nawet programy wspierające start i relokację.
- To sprawia, że wielu właścicieli ceni sobie możliwość skupienia na obsłudze klienta i rozwoju biznesu bez konieczności martwienia się o kwestie operacyjne.
CYNICZNYM OKIEM: Franczyza Żabki to nie bajka o łatwym biznesie i szybkim bogactwie – to często praca na pełen etat, wyzwania zarządzania personelem i goniący terminy rachunki. Dochody bywają solidne, ale wymagania i presja są ogromne.
Statystyki pokazują, że 65% franczyzobiorców to kobiety, a wiek przedsiębiorców rozciąga się od 18 do 78 lat. Coraz więcej jest także osób z zagranicy, które widzą w Żabce szansę na stabilny, własny biznes w Polsce.
30 tys. złotych przychodu to dopiero początek liczenia kosztów i ryzyka, które towarzyszą prowadzeniu własnej działalności gospodarczej i które różnią się w zależności od lokalizacji i doświadczenia.
Żabka pozostaje liderem rynku convenience, oferując przedsiębiorcom gotowy wzorzec wsparcia i realną szansę na stabilność w dynamicznej branży, ale sukces finansowy wymaga zaangażowania, umiejętności i wytrwałości.


