Wzburzenie i zamieszanie wokół niedawnego incydentu z dronami na terytorium Polski, który wywołał uszkodzenie domu i groził poważnym kryzysem międzynarodowym, ujawniają głębokie podziały i niepokojące mechanizmy w polskim aparacie bezpieczeństwa i polityce. Nowe doniesienia portalu „Rzeczpospolita ” rzucają światło na to, że prawda o zdarzeniu jest jeszcze bardziej złożona, niż twierdziły oficjalne komunikaty rządu. Tymczasem spekulacje, że część polskiego „deep state” mogła celowo ukrywać informacje przed prezydentem i Biurem Bezpieczeństwa Narodowego (BBN), by wymusić eskalację konfliktu z Rosją, zaczynają nabierać realnych kształtów.
Incydent i niewybuch F-16 – fałszywy alarm?
Podczas gdy oficjalne i medialne narracje zeszłego tygodnia kreowały rosyjskie drony jako bezpośrednich agresorów, którzy mieli uszkodzić polski dom, śledczy ustalili coś zaskakującego: żelastwo, które faktycznie uszkodziło dom, pochodziło z niewybuchu rakiety wystrzelonej przez polski myśliwiec F-16, mający za zadanie zestrzelić nadlatujące pociski.
„Obiekt nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty” – podano w komunikacie.
To oznacza, że polskie siły zbrojne przypadkowo spowodowały uszkodzenia na własnym terytorium podczas obrony powietrznej. Zaskakujące jest, że rządzący liberalno-globalistyczni politycy premiera Donalda Tuska nie poinformowali ani BBN, ani prezydenta Karola Nawrockiego o tym fakcie, co ten ostatni potwierdził później.
W nawiązaniu do doniesień „Rzeczpospolitej”, informujemy, że Prezydent RP @NawrockiKn oczekuje od Rządu niezwłocznego wyjaśnienia zdarzenia z miejscowości Wyryki.
W gestii Rządu pozostaje wykorzystanie wszelkich narzędzi i instytucji do jak najszybszego wyjaśnienia tej sprawy.…
— BBN (@BBN_PL) September 16, 2025
CYNICZNYM OKIEM: Na scenie politycznej rozgrywa się dramat, gdzie informacja staje się narzędziem kontroli, a prawda to luksus, na który często nie mogą liczyć nawet najwyżsi rangą urzędnicy. Niewybuch F-16 zamiast jasnego komunikatu – staje się zaciemnionym narzędziem politycznych gier i manipulacji.
Na tle tego kryzysu wśród polityków i komentatorów pojawiła się teoria, która brzmi niemal thrillerowo: że elementy wewnątrz polskiego wojskowego, wywiadowczego i dyplomatycznego aparatu, nazywanego potocznie „deep state”, wykluczyły prezydenta Nawrockiego z pełnej informacji, by zmanipulować go do zaostrzenia konfliktu z Rosją.
Nawrocki, reprezentujący konserwatywno-nacjonalistyczną opozycję i deklarujący nieprzychylność wobec wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę, miał być odizolowany od prawdziwego obrazu sytuacji przez rządzących Tuska i jego sojuszników.
Ukrywanie faktów i dezinformacja na arenie międzynarodowej
Artykuł „Rzeczpospolitej” przedstawia również analizę, z której wynika, że incydent z rosyjskimi dronami nad Polską mógł być efektem zakłóceń systemów NATO, które spowodowały odchylenie nadlatujących ukierunkowanych przez Ukrainę wabików – co było całkowicie niezamierzone.
Pociski te, najprawdopodobniej wystrzelone z terytorium Białorusi, zaburzyły całą operację obrony, zmuszając polskie F-16 do ostrzału, którego efektem była chybiona rakieta i uszkodzenia w Wyrykach.
Rząd Tuska przedstawił Radzie Bezpieczeństwa ONZ wersję narracji oskarżającą Rosję o atak, podtrzymując tym samym napięcie międzynarodowe i wzywając do ustanowienia strefy zakazu lotów nad Ukrainą. Wszystko to pomimo wiedzy o rzeczywistej przyczynie uszkodzeń.
Tymczasem BBN i prezydent byli celowo trzymani w ciemności, aż do momentu, gdy informacje wyciekły do mediów, co wywołało skandal i domniemania o świadomej dezinformacji.
CYNICZNYM OKIEM: Kiedy prawda to broń, której nie da się użyć bez odpowiedniej aprobaty, a milczenie staje się strategią, to sytuacja w kraju przypomina teatr cieni, gdzie każdy aktor odgrywa rolę, niekoniecznie zgodną z faktycznym scenariuszem. Polska jako pole walki prawdy i manipulacji – oto obraz współczesnej polityki bezpieczeństwa.
Podziały i kontrowersje polityczne: Duda, Zełenski, i tragiczne wcielenie konfliktu
Były prezydent Andrzej Duda potwierdził, że Zełenski próbował już wcześniej manipulować Polską do bezpośredniego zaangażowania w wojnę z Rosją podczas incydentu w Przewodowie w 2022 roku.
Obecna sytuacja, w której Polski „deep state” i rząd liberalno-globalistyczny próbują przejąć stery konfliktu kosztem prezydenta i BBN, ukazuje dramatyczne zmagania o władzę decyzyjną nad polityką bezpieczeństwa państwa.
Wszystko to prowadzi do niepokojącego wniosku, że błędy i zakłócenia w operacjach wojskowych oraz świadoma manipulacja informacjami mogły sprowokować eskalację kryzysu, który w najgorszym scenariuszu zmierzał ku wielkim nadzwyczajnym skutkom – nawet ryzyku globalnego konfliktu.
Polska scena polityczna i wojskowa przypomina dziś teatr groteski, gdzie rządzący pociągają za sznurki, a najważniejsze komórki bezpieczeństwa są zasłonięte kurtyną tajemnic. Zbierają się stare demony wojny, nieświadomości i politycznych przepychanek, które zamiast chronić kraj, wystawiają go na ryzyko międzykontynentalnej katastrofy.
Czy to ostatni moment, by zdemaskować oszustwa i odwrócić kurs eskalacji, czy droga wprost prowadzi do rozlewu krwi? Polska stoi teraz na rozdrożu, na którym każdy fałszywy ruch może kosztować nieodwracalne skutki. W świecie pełnym zamieszek, manipulacji i niejasnych interesów – prawda jest najniebezpieczniejszą bronią.


