Jakże przewrotne są te czasy, że kraj, który przez dwie dekady panował na szczycie światowych paszportów, dziś stoi na granicy utraty statusu supermocarstwa pod względem swobód podróżowania. Stanom Zjednoczonym, które niegdyś pozwalały swojemu obywatelowi na wjazd do 188 krajów bez wiz, w 2025 roku zmniejszono tę liczbę do 180, co wpisuje USA na daleką, dwunastą pozycję. To poziom, jaki od dawna osiągały Malezja czy inne kraje mniej kojarzone z globalną potęgą. Czas najwyższy zdać sobie sprawę, że żadne „imperium nie jest wieczne”.
Polska – prężna, ale pod presją. Co spowodowało upadek USA?
Zaskoczeniem może być fakt, że Polska zajmuje wysoką, siódmą pozycję, dzieląc ją z Czechami, Australią i Maltą. Obywatele Polski mogą bez wiz podróżować do aż 185 krajów. To wynik, który przed dekadą wydawał się nieosiągalny i świadczy o silnej pozycji kraju na arenie międzynarodowej, choć nie oznacza to, że wszystko jest w różowym kolorze.
Od 2014 roku, kiedy USA znajdowały się na szczycie rankingu, tempo spadku ich pozycji jest alarmujące. Utrata możliwości bezwizowego wjazdu do Brazylii z powodu braku wzajemności była jedynie początkiem kaskady problemów. Kolejne ubytki to wykluczenia z ułatwień w Papui-Nowej Gwinei, Myanmarze czy Wietnamie. Kraj traktowany jeszcze niedawno jako światowy strażnik wolności dzisiaj zmaga się z zamykaniem kolejnych drzwi.

Liderzy światowego podium. Na końcu – prawdziwi zagrożeni
Na szczycie listy nieprzerwanie stoi Singapur, który oferuje swoim obywatelom bezwizowy dostęp do 193 krajów. Zaraz za nim plasuje się Korea Południowa i Japonia, które utrzymują na razie bardzo silną pozycję. Prawdziwie europejski zastęp liderów to Niemcy, Szwajcaria, Luksemburg, Hiszpania oraz Włochy – wszystkie z dostępem do 188 państw.
Ostateczni outsiderzy rankingu to paszporty krajów ogarniętych konfliktem i chaosem: Afganistan, Syria i Irak, których obywatele mają dostęp bez wiz do zaledwie kilku miejsc na świecie – od 24 do 29 krajów. To brutalna przypominajka o tym, jak polityka, bezpieczeństwo i status państwa przekładają się na podstawowe wolności jednostki.
Choć Amerykanie mogą podróżować bez wiz do 180 krajów, to USA same zezwalają na bezwizowy wjazd jedynie od 46 innych państw, co plasuje je na 77. miejscu na świecie. Ta nieproporcjonalność jest jeszcze jednym symptomem, że dominacja USA słabnie także na dyplomatycznej arenie.
| Miejsce | Kraj | Liczba krajów bez wizy | Zmiana pozycji |
|---|---|---|---|
| 1 | Singapur | 193 | ±0 |
| 2 | Korea Południowa | 190 | ±0 |
| 3 | Japonia | 189 | -2 |
| 4 | Niemcy | 188 | -3 |
| 4 | Szwajcaria | 188 | +1 |
| 4 | Luksemburg | 188 | ±0 |
| 4 | Hiszpania | 188 | -3 |
| 4 | Włochy | 188 | -3 |
| 5 | Austria | 187 | -2 |
| 5 | Belgia | 187 | -1 |
| 5 | Francja | 187 | -4 |
| 5 | Finlandia | 187 | -3 |
| 5 | Irlandia | 187 | -2 |
| 5 | Holandia | 187 | -2 |
| 5 | Dania | 187 | -2 |
| 6 | Grecja | 186 | -1 |
| 6 | Portugalia | 186 | -2 |
| 6 | Norwegia | 186 | -2 |
| 6 | Nowa Zelandia | 186 | ±0 |
| 6 | Węgry | 186 | +1 |
| 6 | Szwecja | 186 | -4 |
| 7 | Czechy | 185 | -1 |
| 7 | Polska | 185 | -1 |
| 7 | Australia | 185 | -1 |
| 7 | Malta | 185 | -2 |
| 8 | Wielka Brytania | 184 | -4 |
| 8 | ZEA | 184 | +3 |
| 8 | Słowenia | 184 | +1 |
| 8 | Estonia | 184 | -1 |
| 8 | Chorwacja | 184 | +5 |
| 12 | Stany Zjednoczone | 180 | -5 |
| 12 | Malezja | 180 | ±0 |
CYNICZNYM OKIEM: Spadek USA w rankingu paszportów to nie tylko statystyka, to symbol wieku imperiów. Z jednej strony obserwujemy schyłek jednostronnej potęgi, z drugiej zaskakujące wzrosty pozycji krajów takich jak Polska czy Czechy – niegdyś postrzeganych jako peryferia polityki międzynarodowej.
To jak wymiana starych fortec na nowe bastiony wpływów i możliwości, choć niekoniecznie w pełni świadoma i kontrolowana.
Ranking Henley & Partners z sierpnia 2025 to lustro świata pełne sprzeczności i nowych szans.
USA, dawny hegemon, zalicza spadek do 12. miejsca, tracąc wiele ze swojej niemal boskiej swobody, podczas gdy Polska zyskała pozycję i może pójść dalej.
To nie tylko kwestia paszportów, ale także realnej siły – ekonomicznej, politycznej i kulturowej – która rządzi współczesnym światem. Wielka gra trwa, a miejsca przy stole są niepodzielne i przebiegłe. Apetyt państw rośnie. pytanie tylko, kto położy na stole swoje karty jako pierwszy?


