Orki mszczą się na ludziach po krzywdzie z 2020 roku – fala ataków

Ingerencja człowieka w środowisko i życie dzikich zwierząt ma swoje konsekwencje

Adrian Kosta
3 min czytania

W 2025 roku, u brzegów Portugalii, miało miejsce aż 60 ataków orek na jachty i łodzie żaglowe – liczba niespotykana dotąd w historii tego regionu. Tak wynika z raportu Instytutu Hydrograficznego Portugalskiej Marynarki Wojennej w Lizbonie, który wraz z naukowcami z Uniwersytetu Lizbońskiego bada przyczyny gwałtownych zachowań tych ssaków.

orki

Rosnące zagrożenie dla żeglarzy i turystów

Orki atakują liczne jednostki pływające, szczególnie w okolicach południowej Portugalii, regionu Algarve, który jest popularnym miejscem wśród turystów i żeglarzy. W październiku doszło nawet do zatopienia jachtu, z którego załoga została uratowana przez portugalskie służby ratownictwa morskiego oraz lokalnych rybaków.

Na pokładzie zatopionego jachtu znajdowała się pięcioosobowa rodzina, w tym troje dzieci – obywateli Francji i Portugalii, którzy na szczęście uniknęli obrażeń i zostali przetransportowani na ląd.

Dwie hipotezy – zemsta czy zabawa?

Portugalscy naukowcy oraz biolodzy amerykańscy mają dwie dominujące teorie.

  • Jedną z nich jest strach o pożywienie – obecne ataki orek to reakcja na percepcję jachtów jako konkurencji podczas polowań na tuńczyka.
  • Druga hipoteza, bardziej optymistyczna, mówi o tym, że orki traktują płetwę sterową jachtów jako „zabawki,” co niestety często kończy się na zniszczeniu tych jednostek. Amerykańska biolożka Naomi Rose uważa, że zachowanie to towarzyskie i mniej agresywne, powiązane z potrzebą kontaktu społecznego.

Jednak części świata naukowego reprezentowanych przez biologa Alfredo Lopez Fernandeza obstaje za hipotezą „zemsty” orek na ludziach za poważne zranienie jednej z nich przez płetwę sterową jachtu w 2020 roku. Od tego czasu zwiększyła się liczba celowych, gwałtownych ataków.

Gwałtowne i celowe ataki

Obecnie orki uderzają nie tylko w płetwę sterową, ale potrafią atakować całe burty jachtów. Takie zachowania są coraz bardziej agresywne, a konsekwencje bywają poważne – od zniszczenia jednostek po zagrożenie dla życia załóg.

CYNICZNYM OKIEM: Rosnąca agresja orek to nie tylko przypadek czy efekt „niewinnej zabawy,” lecz echo ludzkich błędów i traumatycznych zdarzeń, które natura pamięta i za które mści się z premedytacją. To swoiste przypomnienie, że ingerencja człowieka w środowisko i życie dzikich zwierząt ma swoje konsekwencje, często tragiczne dla obu stron – i że morska natura nie jest tolerancyjna.

Ataki orek u wybrzeży Portugalii to nowe, niebezpieczne zjawisko, które łączy biologiczne potrzeby zwierząt z ich pamięcią historycznych krzywd, stworzonej przez ludzi.

Jednocześnie jest ostrzeżeniem dla branży turystycznej, właścicieli jachtów i służb ratowniczych, że spokojne wody mogą stać się areną nieprzewidywalnej i trudnej do okiełznania agresji morskich drapieżników.

Opisz, co się wydarzyło, dorzuć, co trzeba (dokumenty, screeny, memy – tutaj nie oceniamy), i wyślij na redakcja@cynicy.pl.
Nie obiecujemy, że wszystko rzuci nas na kolana, ale jeśli Twój mail wywoła u nas chociaż jeden cyniczny uśmiech, jest nieźle.

TAGI:
KOMENTARZE

KOMENTARZE

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *