Mit „równości”: Europa utknęła w pułapce marksistowskiej?

Zielony Ład kontra konkurencyjność: energetyczny paradoks Unii

Adrian Kosta
6 min czytania

W erze, w której globalne siły ekonomiczne nieustannie przekształcają świat, trajektorie rozwoju Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej zdają się coraz bardziej rozbieżne — niczym dwa rozdzielone przez ocean kontynenty, z których jeden przyspiesza, a drugi stanowi kulę u nogi swojej ekonomicznej przyszłości. Analiza danych z lat 2010–2023 maluje obraz, w którym USA notują dwukrotnie wyższy PKB per capita niż Europa, a różnice te nie są dziełem przypadku, lecz wynikają z fundamentalnych wyborów politycznych, społecznych i gospodarczych.

Gdzie jest ta równość, gdy przychodzi do realiów?

Do 2023 roku PKB per capita w USA osiągnęło 82 770 dolarów, podczas gdy w Unii Europejskiej zatrzymało się na skromnych 41 420 dolarach. Amerykańska gospodarka nie tylko rośnie szybciej (średnio 2,2% rocznie wobec europejskich 1,3%), ale i może pochwalić się wyraźnie wyższą produktywnością oraz większymi inwestycjami w badania i rozwój (3,4% PKB versus około połowy w UE). Dodajmy do tego elastyczność rynku pracy, umiarkowany przyrost ludności i od 2019 roku samowystarczalność energetyczną, a obraz rozwoju Europy jawi się wciąż jako coraz bardziej ponury.

Stwórz maksymalną ilość infografik w języku polskim na temat

Lewicowo-liberalne środowiska europejskie ripostują, że patrzymy na średnią, a ta często zawyża obraz przez skrajnie bogatych. Mediana dochodu w USA rzeczywiście bywa niższa, a nierówności znaczące — to prawda, ale to właśnie z takim podejściem tkwi sedno problemu europejskiego mitu o równości.

Europa od dekad obsesyjnie goni za materialną równością, niemal mistycznie postrzegając ją jako moralną konieczność i dobry sam w sobie. Jednak historia i doświadczenia minionych systemów, zwłaszcza tych o marksistowskim rodowodzie, uczą czegoś innego: prawdziwa równość ekonomiczna to utopia, a próby jej wdrożenia najczęściej skutkują wyrównaniem w dół – biedni pozostają biedni, a bogaci i tak znajdują sposoby na zachowanie przewagi.

Idealizm równościowy, który podnosi poprzeczkę społeczeństwu do poziomu niespełnialnego, paradoksalnie zasila rozrost biurokracji i aparatów redystrybucyjnych, które bardziej odbierają niż tworzą wartość. Przez to Europa stała się krainą coraz większej nierówności w marnotrawstwie – produktywność spada, a nakłady na państwo rosną, zabijając dynamikę przedsiębiorczości i innowacji.

Stwórz maksymalną ilość infografik w języku polskim na temat

Polska czy Europa — muzeum pod gołym niebem?

Podczas gdy w USA wzrost pozwoli do 2035 roku osiągnąć średni dochód per capita około 100 000 dolarów, Europa może tylko pomarzyć o nawet zbliżeniu się do poziomu 50 000 dolarów. Przepaść ta będzie się pogłębiać, a życie specjalistów, lekarzy czy inżynierów na Starym Kontynencie już niedługo będzie kontrastować z luksusami ledwo nadgryzionych przez finansową bańkę amerykańskich woźnic w Central Parku czy psiarzach z Beverly Hills.

CYNICZNYM OKIEM: Dłuższa oczekiwana długość życia nie ocali Europy od rosnącej przepaści ekonomicznej i społecznej. Kontynent staje się dla USA tym, czym Grecja miała być dla starożytnego Rzymu — pięknym muzeum na świeżym powietrzu, obciążonym tradycją i bez możliwości szybkiego przebudzenia.

Stwórz maksymalną ilość infografik w języku polskim na temat

Wyciągnięcie Europy z pułapki wymagałoby eru radykalnych reform, które dziś wydają się niemożliwe. Pierwszym krokiem musiałoby być stworzenie dynamicznego systemu kapitału prywatnego — funduszy venture capital i inwestycji na wysokim poziomie, których Europa dziś nie ściąga, bo fundusze rozprasza niekończąca się sieć podatków, regulacji i politycznych interwencji.

Dodatkowo, energetyczny impas związany z ambitnym, ale zadziwiająco kosztownym Zielonym Ładem, powoduje, że Europa jest jednym z najdroższych miejsc do produkcji energii na świecie. W praktyce oznacza to masowy exodus przemysłu, przenoszenie produkcji tam, gdzie energia jest tańsza i bardziej stabilna — w USA i innych miejscach, gdzie rynki nie są zakutane w ideologiczne kajdany.

Stwórz maksymalną ilość infografik w języku polskim na temat

Czy istnieje szansa na rewitalizację?

Mimo wszystkich niekorzystnych trendów historia pokazuje, że nic nie jest przesądzone. Jednak aby Europa miała szanse na odwrócenie tendencji, musi zerwać z dominującymi dzisiaj ideami redystrybucji i równości materialnej, które odbierają przedsiębiorczym siły, a zastępują je paternalizmem i zależnością od państwa.

Niezbędne byłoby podjęcie działań prowadzących do prywatyzacji systemów emerytalnych, liberalizacji rynku pracy, zwiększenia inwestycji w naukę i technologie oraz regeneracji rynku energii, wolnego od politycznych uzależnień.

Stwórz maksymalną ilość infografik w języku polskim na temat

CYNICZNYM OKIEM: Europa musiałaby jak Feniks powstać z popiołów własnego społeczeństwa, porzucając wygodne utopie i mierząc się z brutalną rzeczywistością globalnej konkurencji. Ale czy dziś, gdy polityczne elity zdają się bardziej skupione na ideologicznych spektaklach niż praktycznych rozwiązaniach, jest w stanie tego dokonać?

Europa znalazła się w pułapce własnej ideologii — mit o równości stał się ciężarem, który kumuluje biedę i niedorozwój ekonomiczny. Podczas gdy USA konsekwentnie wzmacniają swoje przewagi konkurencyjne, Europa z uporem kontynuuje politykę, która prowadzi do utraty innowacji, spadku produkcji i rozbicia spójności społecznej.

Stwórz maksymalną ilość infografik w języku polskim na temat

Jeśli nie dojdzie do fundamentalnej zmiany w podejściu do gospodarki, rynku pracy i roli państwa, kontynent ten stanie się tylko skansenem dawnej potęgi, oglądanym przez świat jako muzeum niegdyś wielkiego sukcesu.
I choć ta wizja jest bolesna, prawdziwa rewolucja wymaga odwagi — czego, niestety, brakuje na europejskich salonach politycznych.

CYNICZNYM OKIEM: Europa może chcieć być „krainą równości i sprawiedliwości”, ale rynki pamiętają, że prawdziwa siła leży w różnorodności talentów, wolności inwestycji i zdrowej konkurencji. Gdy marzenia o równości staną się więzieniem, tylko nieliczni turyści będą zwiedzać to historyczne muzeum, które kiedyś nazywano kontynentem innowacji i dobrobytu.

Opisz, co się wydarzyło, dorzuć, co trzeba (dokumenty, screeny, memy – tutaj nie oceniamy), i wyślij na redakcja@cynicy.pl.
Nie obiecujemy, że wszystko rzuci nas na kolana, ale jeśli Twój mail wywoła u nas chociaż jeden cyniczny uśmiech, jest nieźle.

KOMENTARZE

KOMENTARZE

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *