Leki w ściekach: ukryta pandemia zatruwająca nasze wody

Brutalna prawda o tym, jak oczyszczalnie przegrywają w walce z farmaceutykami

Adrian Kosta
4 min czytania

Woda – źródło życia i jeden z najcenniejszych zasobów na naszej planecie. Ale co, jeśli ta woda, którą codziennie pijemy, kąpiemy się i podlewamy rośliny, kryje w sobie mikroskopijne ładunki śmiercionośnych substancji? Substancji, które są odzwierciedleniem naszych przyzwyczajeń, zdrowotnych potrzeb, a często niefrasobliwości wobec środowiska. Mowa o lekach – ibuprofenie, diklofenaku, fluoksetynie i wielu innych, które trafiają do ścieków, a konwencjonalne oczyszczalnie w Polsce nie radzą sobie z ich usuwaniem.

CYNICZNYM OKIEM: Płacimy za medykamenty, aby żyć lepiej, ale ich pozostałości konsekwentnie zatruwają naszą planetę, bo system za to nie odpowiada. Woda z farmaceutykami – cichy zabójca naszych ekosystemów i naszej przyszłości.

Magia ścieków, czyli rzeczywistość badana przez ekspertów IOŚ-PIB

Eksperci z Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego (IOŚ-PIB) przeprowadzili przełomowe badania w około 30 polskich oczyszczalniach ścieków, w tym w sześciu największych obsługujących ponad 200 tysięcy mieszkańców.

scieki
  • Ścieki po oczyszczeniu wciąż zawierają ibuprofen, diklofenak, ketoprofen, karbamazepinę, fluoksetynę oraz wiele innych substancji farmaceutycznych.
  • Niektóre z tych leków, jak fluoksetyna i karbamazepina, mają większe stężenia w oczyszczonych ściekach niż przed procesem oczyszczania – co jest dowodem na to, jak słabe są konwencjonalne metody oczyszczania.
  • Skutecznie usuwane są tylko nieliczne substancje, np. naproksen i kwas salicylowy.

Bańka farmaceutyków w wodzie – zagrożenia dla środowiska

Co roku do polskich rzek trafia co najmniej 40 kg aktywnych substancji farmaceutycznych. To gigantyczna ilość, biorąc pod uwagę ich biologiczną aktywność i trwałość.

  • Leki te w wodzie wpływają niekorzystnie na organizmy wodne – zagrażają glonom, dafniom i rybom oraz mogą zaburzać równowagę biologiczną całych ekosystemów.
  • Niebezpieczeństwo kumulacji tych substancji w łańcuchu pokarmowym jest realne i długofalowe.

CYNICZNYM OKIEM: Niezliczone zbiorniki wodne są dziś niewolnikami współczesnej medycyny i naszego konsumpcyjnego stylu życia – oczyszczalnie to tylko teatry pozornej walki, gdzie nie poprawia się ani nie zabezpiecza środowiska, a jedynie przybiera formy biurokratycznej farsy.

Co nam mówią badania i co z tego wynika?

Oprócz obecności leków w wodzie, znaczne ilości farmaceutyków znajdują się w osadach ściekowych, które są wykorzystywane m.in. w rolnictwie, co jest kolejnym kanałem niezamierzonej kontaminacji środowiska. Najczęściej wykrywane substancje to fluoksetyna, karbamazepina i metoprolol.

Badania wykazały natomiast, że skuteczność usuwania leków z grup neuroaktywnych, antybiotyków, beta-blokerów czy leków przeciwbólowych jest bardzo zróżnicowana, a konwencjonalne metody mechaniczno-biologiczne nie radzą sobie z większością z nich.

Polska sprzedaż leków to ponad 25,8 tys. ton rocznie, a znaczna część trafia bezpośrednio lub pośrednio do ujść wód powierzchniowych, czyli często do punktów czerpania wody pitnej. To rodzi poważne pytania o bezpieczeństwo i jakość wody, którą pijemy.

Eksperci podkreślają, że kluczem do rozwiązania jest kompleksowe podejście:

  • Ograniczanie dopływu leków do środowiska już u źródła – czyli poprawa praktyk stosowania leków w ochronie zdrowia i weterynarii.
  • Wdrażanie nowoczesnych zaawansowanych technologii oczyszczania ścieków, które pozwolą skuteczniej usuwać pozostałości farmaceutyków i ich metabolitów.

CYNICZNYM OKIEM: Dopóki lekarstwa będą traktowane jak jednorazowy produkt bez odpowiedzialności środowiskowej, a oczyszczalnie będą ignorować rzeczywiste problemy, będziemy żyć w świecie, w którym każdy łyk wody to rosyjska ruletka z mikroskopijną dawką chemicznego zagrożenia.

Jeśli świat nie zacznie traktować kwestii farmaceutyków w środowisku priorytetowo, możemy się spodziewać nie tylko dalszej degradacji wód, ale także wpływu na zdrowie ludzi i zwierząt, którego nie sposób dziś jednoznacznie zmierzyć.

To wyzwanie na miarę globalnej pandemii, tylko że tym razem wirus jest niewidoczny, a jego ofiary jeszcze nieświadome.

Opisz, co się wydarzyło, dorzuć, co trzeba (dokumenty, screeny, memy – tutaj nie oceniamy), i wyślij na redakcja@cynicy.pl.
Nie obiecujemy, że wszystko rzuci nas na kolana, ale jeśli Twój mail wywoła u nas chociaż jeden cyniczny uśmiech, jest nieźle.

TAGI:
KOMENTARZE

KOMENTARZE

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *