Power of Siberia 2: rosyjski gaz na chińskim rynku i klęska USA

Jak Trump przegrał starcie z Rosją i Chinami? Analiza gazociągu

Jarosław Szeląg
4 min czytania

Kiedy Donald Trump przejmował stery amerykańskiej polityki zagranicznej, miał przed sobą ogromne zadanie: zatrzymać rosnącą potęgę Chin i ograniczyć wpływy Rosji, by nie dopuścić do powstania nowej, wielobiegunowej ściany sił, która mogłaby podważyć globalną dominację USA. Jednym z filarów tej koncepcji była tzw. wielka strategia eurazjatycka: wykorzystanie Rosji jako swoistego bufora i partnera energetycznego, który mógłby operować niezależnie od Pekinu, a nawet działać na rzecz osłabienia Chin.

CYNICZNYM OKIEM: Wizja ta, choć imponująca na papierze, okazała się klasycznym przykładem politycznego pokerowego blefu.

Przełomowy moment: podpisanie umowy Power of Siberia 2

W cieniu eskalujących działań na Ukrainie, napięć w relacjach pomiędzy Indiami, a USA i rosnącej współpracy rosyjsko-chińskiej doszło do podpisania długo negocjowanego kontraktu na budowę i eksploatację gazociągu Power of Siberia 2.

Ten gigantyczny projekt niemal podwaja rosyjski eksport gazu do Chin, osiągając około 100 miliardów metrów sześciennych rocznie, oferując przy tym ceny niższe niż te, które płaci Unia Europejska.

Power of Siberia 2 Trump strategia multipolarność

Donald Trump, prowadząc politykę ostrych taryf i sankcji przeciw indeksom Indii, paradoksalnie sprowokował niespodziewane zbliżenie pomiędzy Indiami i Chinami – państwami o długotrwałych historycznych napięciach.

To złagodziło dylemat bezpieczeństwa między tymi mocarstwami, osłabiając efekt amerykańskiej strategii „dzielenia i rządzenia” w regionie oraz pozwoliło Rosji zawrzeć strategiczną umowę z Chinami, bez obawy, że Indie dołączą się do koalicji USA przeciw Moskwie.

CYNICZNYM OKIEM: Amerykańskie tarcie z Indiami to klasyczna polityka krótkowzroczna – zamiast zjednoczyć sojuszników, Trump narobił im szkód i uniósł Rosję na wyższe gospodarcze podium.

Rosnące powiązania między krajami BRICS i Szanghajską Organizacją Współpracy (SCO), a zwłaszcza historyczna pierwsza od siedmiu lat wizyta premiera Modiego w Chinach, wyraźnie sygnalizują nową erę w światowej polityce.

Nie chodzi już o prostą rywalizację, ale o tworzenie współzależności i koalicji, które mogą zrewolucjonizować zarządzanie globalne, stopniowo marginalizując hegemonię USA.

Echa błędnej polityki Trumpa wobec Eurazji. Rubikon przebrnięty – co dalej?

Strategia Trumpa wobec Rosji i Indii, zakładająca, że poprzez presję na oba kraje uda się je zasymetryzować wobec siebie i świata zachodniego, okazała się kompletnym fiaskiem.

Zamiast izolować Moskwę i Pekin, działania Trumpa – w tym eskalacja konfliktu na Ukrainie i ingerencja w relacje z Indiami – jedynie zacieśniły wielowymiarowe porozumienia między tymi krajami, umożliwiając zawarcie umowy Power of Siberia 2.

CYNICZNYM OKIEM: Kiedy najważniejsze karty rozdaje geopolityka, polityka nie zawsze nadąża — i to właśnie strategia Trumpa odsłoniła granice amerykańskiej dominacji.

Podpisanie Power of Siberia 2 to symboliczny moment, który jak Rubikon przesuwa ciągłe karto-prawne rozgrywki ku nowemu porządkowi multipolarnemu, w którym USA powoli tracą pozycję jedynego globalnego supermocarstwa. Reakcja Waszyngtonu na tę zmianę pozostaje niepewna, a analitycy zastanawiają się, czy polityka „trzymających władzę” zdoła się przystosować do coraz bardziej rozległej i złożonej gry globalnej.

Próba wykorzystania Rosji jako pomostu hamującego ekspansję Chin okazała się politycznym miotaczem, który zamiast stabilizować, doprowadził do powstania mniej przewidywalnego i bardziej niebezpiecznego multipolarnego świata.

Podczas gdy Trump forsował strategię ironicznie nazwaną „dziel i rządź”, sama część Eurazji zjednoczyła się przez wspólne interesy, pomijając amerykańskie próby ich fragmentacji.

Power of Siberia 2 to symbol końca iluzji amerykańskiej globalnej hegemonii i jednocześnie początek nowej ery, w której globalna równowaga sił zostanie definitywnie przemodelowana. Czy Stany Zjednoczone potrafią jeszcze reagować elastycznie i skutecznie, czy też są skazane na powolny upadek jako światowy dominator? To pytanie pozostaje jednym z największych wyzwań naszych czasów.

Opisz, co się wydarzyło, dorzuć, co trzeba (dokumenty, screeny, memy – tutaj nie oceniamy), i wyślij na redakcja@cynicy.pl.
Nie obiecujemy, że wszystko rzuci nas na kolana, ale jeśli Twój mail wywoła u nas chociaż jeden cyniczny uśmiech, jest nieźle.

KOMENTARZE

KOMENTARZE

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *