W cieniu światowych potyczek geopolitycznych i gospodarczych, Indie i Rosja podpisały niemal symboliczny akt wyzwania wobec amerykańskich wpływów, ogłaszając ambitny plan zwiększenia rocznego obrotu handlowego do 100 miliardów dolarów w ciągu najbliższych pięciu lat. To wzrost o imponujące 50%, który pokazuje, że sojusz New Delhi i Moskwy rośnie w siłę pomimo otwartego sprzeciwu USA.
CYNICZNYM OKIEM: To jak dwóch zauważonych na ganku chłopaków, którzy zdecydowali, że własne podwórko spróbują ogarnąć tak, jak im się podoba – nawet jeśli najgłośniejszy sąsiad (czytaj: USA) próbuje ich zastraszyć podnosząc głos i nakładając opłaty za hałas i ruch.
Nowy sojusz w trudnych czasach globalnej niepewności
Podczas trzydniowej wizyty w Moskwie Subrahmanyam Jaishankar, indyjski minister spraw zagranicznych, podkreślił nie tylko potrzebę rozwijania więzi handlowych, ale także zwiększania współpracy biznesowej między firmami obu państw oraz usprawniania mechanizmów płatności w obliczu globalnych turbulencji.
Rosja pozostaje czwartym co do wielkości partnerem handlowym Indii, a Indie to druga pod względem wielkości gospodarka współpracująca z Moskwą. Jak przyznał Jaishankar:
„Nasi przywódcy pozostają w stałym i regularnym kontakcie, bo wiemy, że w tych niepewnych czasach potrzebujemy godnych zaufania i stabilnych partnerów.”
Sankcje USA i strategiczna odpowiedź Indii
Administracja Donalda Trumpa odpowiedziała na rosnącą współpracę energetyczną między Indiami, a Rosją sankcjami – nałożono 25% taryfę na import indyjskich towarów do USA, oficjalnie argumentując, że zakup rosyjskiej ropy „finansuje wojnę Putina”.
Trump zagroził podniesieniem taryf aż do 50%, co mogłoby wyłączyć Indie z konkurencji na rynku amerykańskim. W odpowiedzi Indie podkreśliły swoją suwerenność i prawo do korzystania z najtańszych źródeł ropy, nazywając działania USA „nieuzasadnionymi”.
CYNICZNYM OKIEM: Pokaz siły i niezależności jest tak naprawdę grą o przetrwanie – Indie nie chcą być przedłużeniem amerykańskich nacisków, ale cena niezależności to napięcia handlowe i utrata lukratywnych kontraktów wojskowych.
Krok w stronę dywersyfikacji i wycofywania się z amerykańskich struktur?
W obliczu sankcji państwowe rafinerie, takie jak India Oil Corp. i Bharat Petroleum, zaczęły dywersyfikować dostawy – kupują ropę spoza Rosji, np. z USA, Brazylii czy krajów Zatoki Perskiej. Mimo to prywatne rafinerie nadal realizują wcześniejsze, długoterminowe kontrakty na surowiec rosyjski.
Before the war in Ukraine, less than 1% of India’s oil came from Russia. Now it is 42%.
The system is allowing India to profiteer by buying cheap Russian oil, reselling it, and pocketing $16B in excess profits.
This opportunistic arbitrage is unacceptable. pic.twitter.com/zp4FuKs9vJ
— Treasury Secretary Scott Bessent (@SecScottBessent) August 19, 2025
Co więcej, Indie wstrzymały planowaną wizytę ministra obrony Rajnatha Singha w USA i otwarcie rezygnują z kilku kosztownych zakupów amerykańskiej broni i samolotów zwiadowczych.
W 2025 roku Trump i premier Narendra Modi planowali współpracę w produkcji pojazdów bojowych Stryker oraz rakiet przeciwpancernych Javelin, a także zakup samolotów P-8I.
Ostatecznie część tych działań odwołano lub przesunięto, co świadczy o narastających rozbieżnościach i wzajemnym dystansie w relacjach.
CYNICZNYM OKIEM: W polityce globalnej nie ma nic za darmo, a zastraszanie i nakładanie ceł na narody, które chcą różnicować sojusze, to stary podstęp – toczy się gra o wpływy, a między wierszami płynie pytanie: kto kogo naprawdę potrzebuje?
Realizacja planu zwiększenia obrotów do 100 mld USD to nie tylko ruch gospodarczy – to geopolityczny manifest, sygnał, że w obliczu napięć i sankcji państwa te wybierają niezależność i przejście na alternatywne ścieżki rozwoju.
Konflikt między USA a koalicją Moskwa-New Delhi to zarys większej walki o to, jaki kształt przyjmie nowy porządek świata – unipolarny, czy multipolarny.
Dla świata jest to moment pełen niepewności, szans i ryzyka, dlatego badanie kroków takich państw, jak Indie i Rosja, to klucz do zrozumienia przyszłości globalnej polityki i handlu.


