Ekspert ostrzega, że jeden na pięciu uzależnionych należy do grona tzw. wysokofunkcjonujących alkoholików – osób, które mimo nadmiernego picia znakomicie sobie radzą w pracy, osiągają sukcesy i utrzymują pozory normalności w relacjach rodzinnych i społecznych.
Alkoholików zwykło się kojarzyć z osobami bezdomnymi, znajdującymi się na marginesie życia społecznego, często odurzonymi na ławkach w parku czy na ulicy. Tymczasem prof. Marcin Wojnar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego podkreśla, że znaczna grupa alkoholików to osoby zdolne do ukrywania swojego uzależnienia – działające sprawnie i efektywnie w codziennej rzeczywistości, ale dotknięte chorobą.
CYNICZNYM OKIEM: Wysokofunkcjonujący alkoholicy to mistrzowie kamuflażu – niechętnie przyznają się do problemu, bo przecież „przecież funkcjonuję lepiej niż niejeden trzeźwy”. To typ nałogowego pirata, który jednocześnie pływa po wzburzonym morzu życia i robi dobre wrażenie na powierzchni.
Charakterystyka wysokofunkcjonującego alkoholika
Prof. Wojnar, kierownik Katedry i Kliniki Psychiatrii WUM, podaje, że w Polsce jest około 600 tysięcy osób uzależnionych od alkoholu, a 2,3 miliona osób pije szkodliwie.
- Picie szkodliwe nie oznacza tylko szkód zdrowotnych – równie groźne jest prowadzenie samochodu, praca na wysokości czy obsługa maszyn pod wpływem, które stwarzają ogromne zagrożenie zarówno dla samego pijącego, jak i otoczenia.
- Ryzyko to zwiększa się po spożyciu co najmniej dwóch porcji alkoholu dziennie u kobiet oraz czterech u mężczyzn (1 porcja = 10 g czystego alkoholu).
Wysokofunkcjonujący alkoholicy często:
- Ograniczają picie do określonych sytuacji, czasu i rodzaju alkoholu, przykładowo piją tylko w weekendy, w pubach i zazwyczaj jedynie piwo.
- Proszą rodzinę i znajomych o usprawiedliwienia i zastępstwo, np. by partner usprawiedliwiał ich nieobecność w pracy lub pożyczał pieniądze na kolejne zakupy alkoholu.
- Preferują picie w samotności, nie zapraszają nikogo do domu i z czasem coraz bardziej unikają kontaktów towarzyskich.
- Często nie dotrzymują słowa i zawodzą w zobowiązaniach – zapominają o rodzinnych uroczystościach czy wymówkach, z powodu picia lub kaca.
CYNICZNYM OKIEM: To sprytny teatrzyk pozorów. Wysokofunkcjonujący alkoholik to aktor doskonały, który potrafi zatuszować tragedię pod maską sukcesu, a jego otoczenie często wybiera niewygodne milczenie lub wygodne usprawiedliwienia.
Psychologiczne aspekty uzależnienia wysokofunkcjonujących alkoholików bywają bardzo poważne – dla wielu alkohol staje się formą radzenia sobie z depresją, lękami czy przewlekłym stresem.
Alkoholizm w Polsce – realia i społeczne koszty
Według portalu Statista, przeciętny Polak wypija rocznie około 10,9 litra czystego alkoholu, z czego prof. Wojnar sugeruje, że faktyczna liczba może być nawet o 1-2 litry wyższa.
Uzależnienie, nawet gdy jest ukryte pod pozorami normalności i sukcesu, niesie ze sobą poważne konsekwencje – od problemów zdrowotnych, przez konflikty rodzinne, aż po spadek efektywności i ryzyko utraty pracy.
Iluzja picia jest więc niebezpieczną pułapką – miliony Polaków ukrywa problem, żyjąc na krawędzi, nie zdając sobie sprawy z konieczności pomocy i leczenia.
Warto wiedzieć, że objawy alkoholizmu wysokofunkcjonującego bywają trudne do zauważenia, ale rozpoznanie ich to pierwszy krok do ratunku i odnowy. Ten, kto myśli, że alkoholik zawsze jest bezdomnym na ulicy – jest w wielkim błędzie.


