GPW: Giełda, która wyrosła na ruinach komunizmu

Jak trzech wizjonerów bez doświadczenia stworzyło rynek wart miliardy?

Cynicy
5 min czytania
GPW Polska Newconnect

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) to nie tylko instytucja finansowa – to barometr polskiej gospodarki, świadectwo transformacji ustrojowej i symbol zwycięstwa kapitalizmu nad komunizmem. Jej historia, pełna wzlotów i upadków, odzwierciedla zmiany, które zaszły w Polsce na przestrzeni ostatnich dekad. Jak GPW stała się kluczowym graczem w Europie Środkowej? Przyjrzyjmy się jej fascynującej drodze.

Narodziny giełdy: Kapitalizm w cieniu komunizmu. Architekci GPW

16 kwietnia 1991 roku odbyła się pierwsza sesja warszawskiej giełdy. Wydarzenie to miało wymiar symboliczny – GPW została otwarta w dawnej siedzibie Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR). Jak wspomina Dudek o Historii: „Na tej sali, byłej sali obrad Komitetu Centralnego, budowano kiedyś realny socjalizm. Dziś od kilku tygodni rodzi się tutaj kapitalizm.”

Pierwsza sesja była skromna – notowano akcje zaledwie pięciu spółek (Tonsil, Próchnik, Krosno, Kable i Exbud), a obrót wyniósł zaledwie 1990 złotych. Jednak to właśnie ten „mikroskopijny” początek zapoczątkował erę dynamicznego rozwoju polskiego rynku kapitałowego.

CYNICZNYM OKIEM: Wygląda na to, że nawet polski kapitalizm zaczynał od małych kroków.

Powstanie GPW było możliwe dzięki pracy trzech kluczowych postaci:

  • Dr Krzysztof Lis, który jako pełnomocnik rządu ds. przekształceń własnościowych opracował koncepcję prywatyzacji gospodarki.
  • Dr Lesław Paga, pierwszy szef Komisji Papierów Wartościowych, odpowiedzialny za regulacje rynku.
  • Dr Wiesław Rozłucki, pierwszy prezes GPW, który kierował giełdą przez 15 lat i nadał jej obecny kształt.

Jak zauważa Dudek o Historii: „To była grupa ludzi bez doświadczenia na innych giełdach – ich jedynym kapitałem była wizja i determinacja.”

CYNICZNYM OKIEM: Wygląda na to, że polska giełda powstała dzięki ludziom, którzy nigdy wcześniej nie pracowali na giełdzie. To trochę jak otwieranie restauracji bez znajomości gotowania – ale najwyraźniej przepis zadziałał.

Pierwsza hossa i skandal Banku Śląskiego

Lata 90. przyniosły pierwszą hossę na GPW, ale także pierwszy poważny skandal związany z prywatyzacją Banku Śląskiego w 1994 roku. Akcje banku sprzedawano po zaniżonej cenie, co wywołało ogromne kontrowersje i oskarżenia o korupcję. Jak zauważa Dudek o Historii: „Kolejki po akcje były tak długie, że każdy mógł kupić maksymalnie trzy sztuki – ale realnie handlować mogli tylko wybrani.”

Skandal doprowadził do kryzysu politycznego i dymisji wiceministra finansów Stefana Kawalca. Premier Waldemar Pawlak uznał go za winnego, co wywołało konflikt wewnątrz rządu i doprowadziło do dymisji ministra finansów Marka Borowskiego.

CYNICZNYM OKIEM: Polska giełda uczyła się kapitalizmu metodą prób i błędów – czasem bardzo kosztownych błędów.

Reforma emerytalna i złoty okres GPW

Największy boom GPW przeżyła pod koniec lat 90., dzięki reformie emerytalnej rządu Jerzego Buzka. Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE) zaczęły inwestować miliardy złotych na giełdzie, co napędziło kolejną falę wzrostów. Wprowadzono nowoczesny system transakcyjny WARSET oraz indeks WIG20, który śledzi największe spółki notowane na GPW.

Jak zauważa Dudek o Historii: „Reforma emerytalna była jak turbo doładowanie dla polskiej giełdy – OFE pompowały pieniądze w rynek, a inwestorzy liczyli zyski.”

CD Projekt: Gwiazda warszawskiego parkietu. Problemy współczesnej GPW

Jednym z największych sukcesów GPW jest historia CD Projektu – twórcy gier takich jak Wiedźmin czy Cyberpunk 2077. Firma weszła na giełdę w 2009 roku poprzez odwrotne przejęcie Optimusa i szybko stała się liderem rynku gamingowego w Polsce i na świecie. Jak zauważa Dudek o Historii: „CD Projekt pokazał światu, że polska myśl technologiczna może konkurować z najlepszymi.”

Sukces CD Projektu przyciągnął na GPW inne spółki gamingowe, czyniąc Warszawę jednym z globalnych centrów obrotu akcjami firm z tej branży.

CYNICZNYM OKIEM: Kto by pomyślał, że Wiedźmin stanie się lepszym ambasadorem Polski niż pierogi?

Reforma OFE z 2011 roku oraz wydarzenia geopolityczne (np. kryzys ukraiński) znacząco wpłynęły na kondycję GPW. Ograniczenie roli OFE zmniejszyło napływ kapitału na giełdę, a inwestorzy zagraniczni zaczęli dominować nad krajowymi udziałowcami. Jak zauważa Dudek o Historii: „Polska giełda stała się bardziej zależna od zagranicznego kapitału – co zwiększa jej podatność na panikę.”

GPW przeszła długą drogę – od skromnych początków w 1991 roku do statusu lidera Europy Środkowej. Choć zmaga się z wyzwaniami, pozostaje kluczowym elementem polskiej gospodarki i miejscem dla inwestorów szukających długoterminowych możliwości.

Jak podsumowuje Dudek: „Giełda to nie tylko miejsce spekulacji – to barometr gospodarki i narzędzie rozwoju.”

CYNICZNYM OKIEM: Może zamiast narzekać, że jest trudno warto przypomnieć sobie lekcję z 1991 roku – nawet małe kroki mogą prowadzić do wielkich sukcesów… jeśli tylko nie zgubimy kierunku po drodze.

Opisz, co się wydarzyło, dorzuć, co trzeba (dokumenty, screeny, memy – tutaj nie oceniamy), i wyślij na redakcja@cynicy.pl.
Nie obiecujemy, że wszystko rzuci nas na kolana, ale jeśli Twój mail wywoła u nas chociaż jeden cyniczny uśmiech, jest nieźle.

KOMENTARZE

KOMENTARZE

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *