W najnowszym i jednym z najbardziej dramatycznych rozdziałów trwającego konfliktu na Bliskim Wschodzie, Izrael oficjalnie ogłosił, że przygotowuje się do przejęcia całkowitej kontroli nad miastem Gaza. Premier Benjamin Netanjahu wydał autoryzację dla wojska do podjęcia działania, które, jak ostrzegał minister obrony Israel Katz, może zakończyć się kompletnym zrównaniem miasta z ziemią – podobnie jak miało to miejsce w przypadku Rafah i Beit Hanoun.
Na platformie X (dawne Twitter) Katz napisał dobitnie:
„Bramy piekła wkrótce otworzą się na morderców i gwałcicieli Hamasu w Gazie – chyba że zaakceptują warunki Izraela”, które oznaczają całkowite uwolnienie zakładników i rozbrojenie Hamasu.
"Soon, the gates of hell will open" if Hamas does not agree to "Israel’s conditions for ending the war", says Israeli minister Israel Katz as mediators wait for Israel's official response to the ceasefire proposal, which Hamas accepted.
🔴 LIVE updates: https://t.co/6Ulc16zCM1 pic.twitter.com/Q6aLl6Ckfj
— Al Jazeera English (@AJEnglish) August 22, 2025Między pokojem, a zagładą – negocjacje pełne napięć
Choć rząd Izraela zaakceptował wznowienie negocjacji z Hamasem za pomocą mediatorów międzynarodowych, równocześnie grozi brutalną odpowiedzią, jeśli zakładnicy nie zostaną zwolnieni szybko i bezwarunkowo.
Hamas deklaruje gotowość do zwolnienia więźniów w zamian za zakończenie działań wojennych, jednak stanowczo odrzuca rozbrojenie oraz żąda całkowitego wycofania Sił Obrony Izraela (IDF) oraz uznania państwa palestyńskiego.
Zobacz także: Netanyahu i wizja „Wielkiego Izraela” – groźba destabilizacji regionu
CYNICZNYM OKIEM: Taka gra na najwyższą stawkę to jak zakład w kasynie życia, gdzie każdy ruch może uruchomić falę nieodwracalnej przemocy. Miasto Gaza stoi na krawędzi zniszczenia, a świat patrzy – nierzadko z bezsilnością – jak brutalność miesza się z polityczną grą na wyniszczenie.
W piątek izraelskie siły operowały artylerią oraz lotnictwem, przygotowując grunt pod lądową ofensywę w mieście Gaza. Doniesienia z lokalnych źródeł mówiły o co najmniej dwóch zgonach z głodu i wielu ofiarach cywilnych wskutek bombardowań.
W tle tych wydarzeń, Zintegrowany Etap Bezpieczeństwa Żywnościowego (IPC), wspierany przez ONZ, podniósł stopień ryzyka głodu w Gazie do fazy 5 – najwyższego możliwego poziomu alarmowego.
ONZ alarmuje: katastrofa wywołana przez człowieka
Sekretarz Generalny ONZ António Guterres określił sytuację jako „katastrofę wywołaną przez człowieka”, podkreślając, że polowa miliona mieszkańców Gazie żyje w warunkach ekstremalnego niedożywienia, nędzy i śmierci.
Tymczasem Izrael odrzuca raporty jako „zupełne kłamstwa”, jednak fakty i świadectwa nie pozostawiają złudzeń co do skali tragedii.
CYNICZNYM OKIEM: Ta tragiczna smuga historii pokazuje brutalną prawdę – gdy polityka i wojna zamieniają się w maszynę zniszczenia, to najbiedniejsi i najbardziej bezbronni płacą cenę w postaci głodu i śmierci. Ludzka tragedia wykorzystywana jest jako narzędzie nacisku i wojny psychologicznej.
Los uchodźców i przesiedlonych mieszkańców Gazy staje się pytaniem bez odpowiedzi. Izrael forsuje przesiedlenie ponad miliona osób, lecz państwa sąsiadujące niechętnie podejmują się ich przyjęcia, obciążone własnymi problemami społecznymi i politycznymi.
Miasto Gaza i jego mieszkańcy stali się symbolem ostatniej fazy bardzo brutalnej wojny, która łączy w sobie polityczne ultimatum, ciszę humanitarną oraz ryzyko katastrofy, jakiej świat nie widział od dekad.
Wysiłki międzynarodowe, negocjacje i mediacje są obecnie tak kruche, jak światło gasnącej pochodni – a wynik konfliktu może wpłynąć na cały Bliski Wschód i globalną równowagę.
Bo w tej wojnie ofiary nie są tylko liczbami – to ludzie, których życie i godność są na szali w walce o władzę i przetrwanie.
