Sztuczna inteligencja od dawna jest zapowiadana jako rewolucja biznesowa, jednak większość firm doświadcza raczej przeciętności na szeroką skalę niż spektakularnych sukcesów. Jak wykazały badania McKinsey z 2025 roku, ponad 75% firm korzysta z generatywnej AI, lecz tylko te, które inteligentnie ją zintegrowały, mogą mówić o wyraźnych korzyściach.
AI nie jest magią – to wzmacniacz tego, co już masz
Kluczowa lekcja płynąca z doświadczeń rynkowych jest prosta: AI jest narzędziem do wzmacniania istniejących procesów. Nie zastąpi braku strategii czy niespójności danych, ale doskonale pomnoży to, co już jest zdefiniowane i działające.
Firmy, które osiągają największe sukcesy z AI, zaczynają od uporządkowania danych – centralizują je, porządkują i czynią dostępnymi dla algorytmów. To właśnie na danych, na ich jakości i kompletności, bazuje skuteczność AI.
Przykłady konkretnych sukcesów
- Salony samochodowe zoptymalizowały planowanie jazd próbnych i automatyzację finansowania, skracając drogę klienta do zakupu.
- Firmy nieruchomości lepiej dopasowują oferty do klientów i masowo organizują pokazy, przyspieszając transakcje.
- Kancelarie prawne korzystają z AI do kwalifikowania klientów i umawiania spotkań w wielu językach, zwiększając efektywność.
Wyzwania i popularne pułapki – kiedy AI niszczy, zamiast pomagać
Najczęstszym błędem jest próba „wrzucenia” AI na chaotyczne, niespójne środowisko z rozproszonymi i niezweryfikowanymi danymi. W branży usługowej, m.in. restauracyjnej, gdzie różne systemy nie komunikują się efektywnie, AI może generować jedynie rozproszone i niespójne wyniki, które pogarszają doświadczenie klientów.
MŚP mogą szybciej i z większą elastycznością wdrażać AI, nie dźwigając ciężaru przestarzałych systemów, co daje im przewagę szybkiego reagowania i eksperymentowania. Brak dużych barier formalnych wspiera kreatywność i zwinność we wdrożeniach AI.
Według raportu, choć AI jest przyszłością, to największą barierą dla pełnego wykorzystania jej potencjału nie jest sama technologia, ale brak spójności na poziomie liderów i brak jasno określonej strategii biznesowej. Firmy, które myślą o AI jako o multiplikatorze realnych celów biznesowych, mają przewagę.
CYNICZNYM OKIEM: Sztuczna inteligencja często jest traktowana jako magia, która sama naprawi problemy firm i przyniesie natychmiastowy wzrost zysków. Tymczasem bez gruntownego przygotowania, organizacyjnego porządku i jasnych celów, AI staje się kosztownym gadżetem, za który płacą głównie inwestorzy i dział IT, a użytkownicy końcowi – rozczarowani klienci.
Aby sztuczna inteligencja naprawdę zmieniła biznes, musi być wkomponowana w klarowne modele operacyjne i mieć wyraźne wskaźniki sukcesu. Firmy, które zdają sobie z tego sprawę i nie kupują „bajki o cudownym rozwiązaniu”, przygotowują się do ekonomicznej przyszłości, gdzie AI działa jak wzmacniacz, a nie magiczna różdżka.


