Czy Bitcoin może spowodować krach systemowy większy niż w 2008?

Nowe rozporządzenia bankowe, a ryzyko dla sektora finansowego

Jarosław Szeląg
3 min czytania

W tym tygodniu mieliśmy prawdziwą mieszankę politycznych fajerwerków, ostrzeżeń rynkowych i kilku chwil brutalnej szczerości. Pierwszym z nich było niecodzienne wydarzenie – prezydent Donald Trump ujednolicił nadzór policyjny w Waszyngtonie, D.C., przydzielając 800 żołnierzy Gwardii Narodowej i agentów FBI pod nadzór prokurator generalnej Pam Bondi. Misja? Posprzątać stolicę – nie tylko z przestępczości, ale też z obozowisk namiotowych przypominających plan zdjęciowy do dystopijnego serialu Netflixa.

Naturalnie pojawiły się krzyki o federalnej nadmiernej ingerencji, ale prawdziwym pytaniem dla mieszkańców było – dlaczego tyle to zajęło, by nie wyglądało jak miasto widmo?

Banki jako nieopłacani informatorzy – nadzór finansowy pod lupą

Jednocześnie Trump wydał rozporządzenie, które zakazuje bankom odcinania klientów z powodu ich przekonań politycznych – to miły gest, tyle że raczej jak plaster na ogromną dziurę.

Główne problemy to tysiące przepisów, które zamienią banki w darmowych donosicieli, a inflacja zaniżyła progi do absurdalnego poziomu. Rządy śpią spokojnie, bo sieć raportowania automatycznie się rozrasta, nawet jeśli to zwykłe donosicielstwo stanie się nieszczęściem zwykłych konsumentów – dziś tłumaczą się z zakupu sera szwajcarskiego, a jutro z… znacznie dziwniejszych zakupów.

Bitcoin, krach systemowy, nadzór finansowy, kryptowaluty, rynek inwestycyjny

Nadchodzący kryzys – Bitcoin już podłącza się do systemu

Krypto osiąga kolejny kamień milowy – teraz Bitcoin jest dopuszczony do emerytalnych planów 401(k), stablecoiny kupują amerykańskie obligacje, a badacze biją na alarm: kryptowaluty dziś są zakorzenione w systemie bardziej niż kiedykolwiek.

Gdy Bitcoin i inne cyfrowe aktywa spadną – a spadną – nie chodzi już tylko o stratę zapalonych traderów, lecz o utratę miliardów w emeryturach, ETF-ach i szerszej gospodarce. To już widzieliśmy na rynkach akcji technologicznych, nieruchomości czy wykupów lewarowanych: każdy krach kończy się tym samym sloganem „tym razem jest inaczej” – po czym rynek wali się jak domek z kart.

Bitcoin, krach systemowy, nadzór finansowy, kryptowaluty, rynek inwestycyjny

Cykle rynkowe karmią się samozadowoleniem, a system jest tak zaprojektowany, by kokietować, oszukiwać i udawać. Nie z powodu jakiegoś tajnego spisku, ale mechanizmów pracy maszyn Wall Street i Doliny Krzemowej, które napędzają tę grę.

Kłamstwa firm, udawane analizy, a przeciętny inwestor łyka wszystko jak w ofercie dobrze zapakowanego PowerPointa.

Bitcoin, krach systemowy, nadzór finansowy, kryptowaluty, rynek inwestycyjny

CYNICZNYM OKIEM: Bitcoin i giełdowe manie przypominają imprezę na haju, gdzie muzyka gra, a tłum tańczy – ale tak naprawdę każdy czeka na moment, kiedy prąd zostanie wyłączony. Maszyny i algorytmy na Wall Street grają na tej samej melodii, a przeciętny inwestor staje się ofiarą wielkiego tańca, nie wiedząc nawet, kto jest DJ-em.

Bitcoin, krach systemowy, nadzór finansowy, kryptowaluty, rynek inwestycyjny

W tym tygodniu przewija się jeden ważny temat – różnica między pozorami a prawdą jest gigantyczna. Dotyczy to amerykańskiego systemu bankowego, błyszczącej reputacji Bitcoina i twojego portfela. Kluczem pozostaje umiejętność rozpoznawania, które z pozorów są tylko iluzjami gotowymi pęknąć, a które mają realne fundamenty.

Bo w świecie cyfrowych cudów i korków politycznych to właśnie zdolność widzenia przez mgłę pozwala przetrwać każdą burzę.

Opisz, co się wydarzyło, dorzuć, co trzeba (dokumenty, screeny, memy – tutaj nie oceniamy), i wyślij na redakcja@cynicy.pl.
Nie obiecujemy, że wszystko rzuci nas na kolana, ale jeśli Twój mail wywoła u nas chociaż jeden cyniczny uśmiech, jest nieźle.

KOMENTARZE

KOMENTARZE

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *