Strach przed oceną. Jeden z najbardziej paraliżujących lęków współczesności, który potrafi zamienić życie w niekończący się casting na „najlepszą wersję siebie” – zawsze pod cudze oczekiwania. Kuba Łyko, twórca kanału YouTube, który nie boi się mówić rzeczy niewygodnych, rozkłada ten mechanizm na czynniki pierwsze. Jego podejście? Brutalnie szczere, zaskakująco praktyczne i, co najważniejsze, skuteczne. Bo, jak sam mówi: „Wszystko, czym się przejmujesz, to kłamstwo. Mogę ci to udowodnić prostą analogią.”
Iluzja wielkiego ekranu: Strach, który nie istnieje
Wyobraź sobie, że twoje życie to film w kinie. Gdy akcja się zagęszcza, czujesz emocje, serce bije szybciej, ciało reaguje jakby groziło ci realne niebezpieczeństwo. Ale przecież to tylko obraz na ekranie – bohaterowie nie istnieją, zagrożenie jest iluzją, wszystko to projekcja światła.
Autor podkreśla: „Dokładnie tak samo jest z lękiem przed oceną. Twój umysł wyświetla ci najgorsze scenariusze, bo dawno temu przyjąłeś wizję świata, której nawet nie jesteś świadomy.”
To nie rzeczywistość, tylko twój własny „film” – a najgorsze, że oglądasz go w kółko, jakby był jedyną możliwą wersją wydarzeń. Skąd się bierze lęk przed oceną? Często wystarczy jedno zdanie z dzieciństwa: „Wstyd mi za ciebie”, „Nie rób z siebie pośmiewiska”, „Co ludzie powiedzą?”.
„Może kiedyś zapomniałeś powiedzieć dziękuję i usłyszałeś: wstyd mi za ciebie. I nagle nauczyłeś się, że każda interakcja to test, a jeśli go oblejesz, ludzie się odwrócą.”
Twój mózg wybiera najprostszą możliwą ścieżkę: wycofanie. Unikasz sytuacji, w których możesz być oceniony, a każda taka ucieczka tylko wzmacnia przekonanie, że ocena innych jest groźna.
Wyjdź z roli bohatera, zostań reżyserem
Kuba Łyko zachęca do mentalnego dystansu: „Odsuń się mentalnie od siebie i spójrz na tę sytuację jak na film, ale tym razem nie oglądaj go z perspektywy bohatera, tylko reżysera. Zobacz, jak twój umysł dokłada dialogi, dźwięki, podkręca emocje… A potem wyłącz dźwięk. Co zostaje? Zwykła scena i nic więcej.”
To ćwiczenie pozwala zobaczyć, jak wiele z naszych lęków to tylko automatyczne reakcje, nie fakty. Celowo się ośmieszaj – terapia szokowa dla mózgu. Brzmi absurdalnie? O to chodzi.
„Po pierwsze: publicznie się ośmieszaj. Twój umysł zaczyna się buntować – to znak, że dotknęliśmy czegoś ważnego. Lęk przed oceną to strach przed utratą maski, przed tym, że inni zobaczą cię w sytuacji, w której nie masz kontroli nad swoim wizerunkiem. Ale brutalna prawda jest taka: twój wizerunek istnieje tylko w twojej głowie.”
Za każdym razem, gdy unikasz sytuacji, w której możesz zostać oceniony, potwierdzasz swój lęk. Jeśli celowo się ośmieszysz i przeżyjesz – twój mózg dostaje nowy sygnał: to nie jest zagrożenie.
„No i co z tego?” – test na najgorszy scenariusz
Autor proponuje prostą technikę: „Załóżmy, że właśnie popełniłeś błąd. Zatrzymaj się na chwilę i powiedz do siebie wewnętrzne: no i co z tego? Czy pamiętasz każdą niezręczność, jaką ktoś zrobił przy tobie? Nie, bo twoje życie jest pełne własnych spraw. Więc dlaczego zakładasz, że inni mają czas, żeby tworzyć w głowie archiwum twoich błędów?”
Nawet jeśli ktoś się zaśmieje, skomentuje, przez chwilę jesteś w centrum uwagi – to trwa kilka sekund. Świat się nie zatrzymał, a ten moment minął. Najważniejsze pytanie, jakie możesz sobie zadać: „Kim jestem poza tym głosem? Jakie decyzje podejmowałbym, gdyby nie strach, że nie jestem wystarczający? Czy to, co teraz myślę o sobie, jest rzeczywiście moje, czy to czyjś głos z przeszłości?”
Może przez lata porównywałeś się do ludzi, którzy sami mają nieprzepracowane traumy, ale świetnie udają. Może nie jesteś słaby – tylko wmówiono ci, że musisz zasłużyć na prawo do bycia silnym.
„Kiedy zdasz sobie sprawę, że to, co wydawało się twoimi myślami, to tak naprawdę cudze słowa wydrukowane w dzieciństwie, nagle pojawia się przestrzeń. Okej, mogę wybrać, że zareaguję zupełnie inaczej. Dotychczas reagowałem na to tak, ale już wcale nie muszę, bo zdjąłem maskę.”
W tej przestrzeni możesz zdecydować, czy chcesz dalej słuchać tej narracji, czy masz już dosyć zardzewiałej taśmy, która od lat odtwarza ten sam nudny schemat.
Boisz się, że ktoś cię wyśmieje? Przeprowadź test:
- Ktoś się śmieje.
- Myślisz, że jesteś idiotą.
- Wracasz do domu.
- Budzisz się następnego dnia.
- Dalej żyjesz. Nic się nie zmieniło.
A jeśli ktoś ma o tobie inne zdanie? Zadaj sobie pytanie: czy to ktoś, kogo szanujesz? Czy ktoś, kto realnie wpływa na twoje życie?
Kuba Łyko podsumowuje: „Zamiast wiecznie chować się w bezpieczne wybory, zacznij eksperymentować i sprawdzaj, kim naprawdę jesteś, kiedy nie kieruje tobą strach. To nie jest o ubraniach – to jest o tobie, o tym, czy pozwalasz światu dyktować ci, jak masz żyć, czy może wreszcie zaczniesz grać na własnych zasadach.”
Strach przed oceną to nie wyrok, tylko stary scenariusz, który możesz przepisać. Kuba Łyko pokazuje, że najgorsze, co może się stać, to… nic. Ludzie są zajęci sobą, świat nie pamięta twoich potknięć, a twoje życie zaczyna się wtedy, gdy przestajesz grać pod cudze oczekiwania.
Czas wyjść z kina i napisać własny scenariusz – bez lęku, bez masek, na własnych zasadach. Bo, jak mówi autor: „Działanie jest najważniejsze.”


