Pokonanie Ruchu w Kierunku Socjalizmu (MAS) Evo Moralesa w Boliwii to efekt aż dwudziestu lat politycznych potyczek. Przez dwie dekady w regionie trwała tak zwana „wojna kulturowa”, która głęboko podzieliła społeczeństwa i polityczne elity. MAS zdobył władzę dzięki ogromnemu wsparciu finansowemu z Wenezueli pod rządami Hugo Cháveza, który, dysponując zyskami z ropy, finansował kampanie lewicy niemal w każdym kraju kontynentu. W ten sposób latami bliski był przejęciu hegemonii również na obszarze Ameryki Południowej – z wyjątkiem Kolumbii.
CYNICZNYM OKIEM: Socjalistyczna dominacja bazowała na pieniądzach ropy, a gdy ropa przestała płynąć, cały wzniosły domek z kart zaczął się sypać niczym klocki domina.
Wenezuelski krach – sygnał do końca ery i początek zmiany
Kryzys w Wenezueli wywołał gwałtowną falę ucieczek – ponad dziewięć milionów ludzi opuściło kraj w poszukiwaniu lepszych warunków. Tragiczny obraz chaosu socioekonomicznego i politycznego powstał w wyniku socjalizmu Cháveza i Maduro, co stało się wyraźnym ostrzeżeniem dla innych państw regionu.
Pieniądze na kampanie się skończyły, a batalia o władzę w Boliwii stała się całkowicie lokalną rozgrywką, którą w znacznym stopniu zmieniły wpływy zewnętrzne.
W sierpniu 2025 nie tylko lewica przegrała, ale przede wszystkim to opozycja odniosła druzgoczące zwycięstwo. Lokalne uwarunkowania przestały być decydujące – mocno wpłynął niespodziewany sukces libertariańskiego Javiera Mileiego w Argentynie, który przyciągnął uwagę i inspirował zmiany.
Choć nazwisko przyszłego prezydenta Boliwii pozostaje nieznane, wiadomo, że kandydaci Rodrigo Paz i Tuto Quiroga weszli do drugiej tury wyborów po historycznym upadku MAS, który z 75 mandatów parlamentarnych otrzymał.. tylko jeden. Ten rozpad wewnętrzny przełamał dawną hegemonię.
Upadek Moralesa i wewnętrzne konflikty
Evo Morales, boliwijski polityk, lider Ruchu na rzecz Socjalizmu, początkowo popierał swojego następcę Luisa Arce, ale szybko między nimi pojawił się konflikt – Arce zaczął dystansować się od Moralesa, częściowo za ingerencje tego ostatniego w rządowe decyzje, a także na tle poważnych zarzutów wobec Moralesa.
Mimo braku formalnej utraty wolności z powodu ochrony „praetoriańskiej gwardii rdzennych mieszkańców”, Morales nie jest już centralną figurą w polityce kraju.
Gospodarcza ruina i głębokie kryzysy Boliwii
Boliwia doświadcza obecnie jednego z najgorszych kryzysów gospodarczych od dziesięcioleci, które wynikają z wielu czynników:
- Załamanie sektora energetycznego – produkcja gazu spadła z 60 do 28 milionów metrów sześciennych dziennie, przez brak inwestycji i konserwacji
- Zubożałe rezerwy walutowe – spadek z 15 mld USD w 2014 do mniej niż 2 mld USD w 2025
- Braki paliw i kolejki – zanotowano ogromne braki diesla i benzyny, a kolejki na stacjach sięgały nawet 11 godzin, co silnie uderzyło w rolnictwo i transport
- Kryzys żywnościowy i wysoka inflacja – ceny podstawowych artykułów poszybowały o ponad 50%, inflacja roczna przekroczyła 23%, a wiele rodzin ogranicza liczbę posiłków do jednego dziennie
- Wysoki dług publiczny i deficyt – dług sięgnął 95% PKB, deficyt fiskalny ponad 7%, co pozostawia państwo bez marginesu manewru
Przeciętny mieszkaniec doświadcza kryzysu w postaci paraliżu dostępu do paliwa, drastycznych wzrostów cen i dewaluacji lokalnej waluty.
CYNICZNYM OKIEM: Kraj, który przez lata korzystał z ropy i socjalistycznej koniunktury, teraz płaci cenę za autorytarną i nieefektywną politykę – a bieda to ich kapitał, by politycznie trwać władzy.
Fenomen Mileiego – jak Argentyna zmienia dynamikę regionu. Regionalny efekt domina
W Argentynie libertariański polityk Javier Milei zyskał sławę jako kontrowersyjny „rewolucjonista wolnościowy”. Jego kampania, symbolizowana przez piłę łańcuchową, obiecuje radykalne cięcia wydatków publicznych i obniżenie roli państwa.
Mimo początkowego sceptycyzmu, Milei wygrał prezydenturę i wdraża swoje reformy, utrzymując w maju 2025 rok inflację na rekordowo niskim poziomie, przy jednoczesnym znaczącym spadku ubóstwa.
Sukces Mileiego w Argentynie wpłynął na zmiany w Boliwii i Ekwadorze – w drugim z tych krajów władzę objął centroprawicowy Daniel Noboa, a kraj powoli odwraca się od socjalizmu.
W Chile i Hondurasie nadchodzące wybory dają szanse centroprawicowym kandydatom, których programy dalekie są od radykalnego socjalizmu – krytykują obecność państwa i zwracają się ku współpracy z USA zamiast z Chinami czy Rosją.
CYNICZNYM OKIEM: Ameryka Łacińska, niegdyś bastion socjalistycznych obietnic, teraz rywalizuje, która frakcja potrafi lepiej ciąć wydatki i ograniczać parasol państwa – zmiana epoki czy tylko pozorna?
Boliwijska klęska MAS, swego czasu głównego sojusznika wenezuelskiej lewicy, jest kamieniem milowym w szerszym perturbacji kontynentu. Socjalizm, finansowany i promowany przez pieniądze ropy, wywołał gigantyczny kryzys społeczny i gospodarczą recesję. Region przechodzi szybkie przemiany, w których coraz większą rolę odgrywają idee wolnościowe, ograniczenia roli państwa i pragmatyzm polityczny.
Wzrost popularności takich postaci jak Javier Milei sygnalizuje przemianę mentalności i aspiracji społeczeństw, które chcą nie tylko zmiany, ale również nowego modelu rozwoju gospodarczego i stabilności.
Czy to nowy początek dla Ameryki Południowej, czy tylko przystanek w długim marszu przemian – czas pokaże, ale z pewnością ten kontynent będzie w najbliższych latach jednym z najbardziej dynamicznych miejsc politycznych i ekonomicznych na świecie.


