Bezzałogowe roboty lądowe stają się nieodzownym elementem współczesnego pola walki, gdzie poza tradycyjnymi wojskowymi działaniami odgrywają coraz większą rolę w logistyce, ewakuacji rannych i taktyce bojowej. Polska, dzięki intensywnym pracom prowadzonym przez Sieć Łukasiewicz – Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów (PIAP), przyłącza się do globalnego wyścigu, oferując rozwiązania, które mogą konkurować z najlepszymi na świecie.
CYNICZNYM OKIEM: Nowoczesna wojna to nie tylko czołgi i piechota, ale maszyny, które mogą zająć się brudną robotą, podczas gdy żołnierze zostają… no właśnie, gdzie? W rezerwie?
Polskie innowacje wśród najlepszych
PIAP prezentuje światu kilka pionierskich platform. Najważniejszym z nich jest PIAP HUNTeR, największy zdalnie sterowany robot lądowy w Europie o masie 4 ton i prędkości 50 km/h. Wyposażony w osiem kamer HD, system LIDAR, głowice optoelektroniczne oraz radar, zapewnia kompleksowe monitorowanie terenu i precyzyjne śledzenie celów. Co więcej, na targach MSPO 2025 pokazano HUNTeR-a uzbrojonego w wielolufowy karabin maszynowy kaliber 12,7 mm od Zakładów Mechanicznych Tarnów – symbol zaawansowania ofensywnego sprzętu.
Dodatkowo robot ten może pełnić funkcję obronną przez integrację z systemami kinetycznymi do zwalczania dronów powietrznych – kolejny wymiar nowoczesnej walki hybrydowej.
Kolejnym godnym uwagi projektem jest IBIS – robot typowo rozpoznawczy i pirotechniczny, zdolny do neutralizacji ładunków wybuchowych, rozpoznania chemicznego czy akcji ratowniczych.
Współpraca jako klucz do sukcesu
Podczas MSPO 2025 doszło do zawarcia strategicznej umowy pomiędzy Łukasiewicz – PIAP a Polską Grupą Zbrojeniową. Jej celem jest przyspieszenie rozwoju autonomicznych platform lądowych, morskich i powietrznych. Plany obejmują integrację systemów uzbrojenia z Grupy WB oraz AREX-u, a także dalsze badania nad robotami bojowymi.
Uczestnictwo w ćwiczeniach Europa Agencji Obrony (EDA), takich jak HEDI OPEX, pozwoli Polsce zaprezentować swoje technologie w międzynarodowym środowisku, co może przyspieszyć uznanie i eksport tych rozwiązań.
CYNICZNYM OKIEM: Militarny patriotyzm z nutką marketingu – ambitne plany i partnerstwa mają wrócić z wynikami i zamienić polskie roboty z ciekawostki w maszynę eksportową.
Polska produkcja zbrojeniowa wobec globalnych wyzwań
Kontekst konfliktu na Ukrainie wyraźnie pokazuje, że uzależnienie od importu nowoczesnego sprzętu jest ryzykowne i niewystarczające. Polska stawia na własne technologie zbrojeniowe i rozwój krajowego potencjału, by zapewnić sobie i sojusznikom bezpieczeństwo oraz przewagę.
Eksperci Łukasiewicz podkreślają, że przyszłość obronności jest w autonomicznych rozwiązaniach, które mogą uzupełnić i zastąpić tradycyjne formacje wojskowe.
Roboty PIAP sprzedawane są już do 28 krajów świata – m.in. Korei Południowej, Indonezji czy Francji. Sukces na międzynarodowych targach branżowych, takich jak MSPO i Milipol w Paryżu, oraz uznanie podczas ćwiczeń EDA, potwierdzają wysoką jakość i konkurencyjność polskich rozwiązań.
Coraz większe zainteresowanie i zaproszenia do współpracy świadczą o rosnącej pozycji Polski na rynku zbrojeniowym świata.
CYNICZNYM OKIEM: Polska robotyka wojskowa to nie tylko przyszłość obrony narodowej, lecz także realna szansa na eksportowy biznes, który może zabłysnąć na tle globalnych gigantów.
Bezzałogowe roboty lądowe redefiniują pole walki. Przejmują coraz więcej zadań od żołnierzy – od rozpoznania i ewakuacji, po wsparcie ogniowe i zwalczanie dronów przeciwnika.
Na tym polu Polska nie pozostaje w tyle: dzięki Łukasiewicz – PIAP rozwijane są nowoczesne, konkurencyjne systemy, które mają potencjał by stać się nie tylko narzędziem ochrony narodowej, lecz również znaczącym graczem na globalnym rynku zbrojeniowym.
W dobie konfliktów asymetrycznych i technologicznej rewolucji, rozwój autonomicznych platform wojskowych to dla Polski szansa, by stać się liderem przyszłej wojny – szybkiej, inteligentnej i zautomatyzowanej.


