W świecie, gdzie technologia miała uprościć nasze życie, a bankowość internetowa obiecywała bezpieczeństwo i wygodę, jeden z największych skandali w historii fintechu ujawnia mroczną stronę cyfrowych finansów. Zaginione fundusze, zamrożone konta i brakujące miliony – to tylko część historii, która wstrząsnęła klientami Evolve Bank & Trust, Synapse Financial Technologies oraz aplikacji fintechowych takich jak Yotta i Juno. Czy jesteśmy świadkami systemowej porażki regulacyjnej?
Koszmar klientów: Zamrożone fundusze i brutalna rzeczywistość
Na początku 2024 roku wielu klientów korzystających z aplikacji fintechowych obiecujących ubezpieczenie FDIC zauważyło, że zamrożono ich oszczędności. Dopiero miesiące później rozpoczęły się pierwsze wypłaty, ale kwoty były często szokująco niskie. Historie klientów są druzgocące:
- Colin: Stracił całe 53 500 dolarów oszczędności. „Nie mam ani grosza” – relacjonuje.
- Benjamin Schwarz: Otrzymał 36 000 USD z 43 000 USD, tracąc 7 000 dolarów. „Uważam się za jednego ze szczęśliwszych w tej sytuacji.”
- Jamal: Otrzymał tylko 6 000 USD z 11 000 dolarów. Jego żona dostała zaledwie 100 USD z 55 000 dolarów.
- Max: Z depozytu wynoszącego 21 000 dolarów otrzymał marne 17 dolarów. „Jak Plaskacz w policzek. To obelga.”
- PBlar: Otrzymał jedynie 700 USD z wpłaconych 20 000 dolarów.
Złożona sieć pośredników. Brutalna gra finansowej ruletki
Problem tkwi w strukturze współpracy między aplikacjami fintechowymi, Synapse Financial Technologies (pośrednikiem) oraz Evolve Bank & Trust (bankiem ubezpieczonym przez FDIC). W teorii ubezpieczenie FDIC miało chronić klientów przed upadłością banku, ale w tym przypadku upadłość dotknęła pośrednika, a nie samego banku.
„Teoretycznie wszystkie pieniądze powinny nadal być bezpiecznie przechowywane w Evolve” – zauważa autor materiału Coffeezilla. Jednak Evolve twierdzi, że nie posiada wszystkich funduszy klientów, wskazując na rozbieżności między księgami rachunkowymi Synapse a rzeczywistymi środkami.
Według Wall Street Journal niedobór może wynosić nawet 96 milionów dolarów. Synapse twierdzi, że fundusze zostały przeniesione do innych banków (AMG i Lineage), ale dokumentacja jest niejasna.
Klienci zostali potraktowani jak pionki w grze o przetrwanie. „Ludzie dowiedzieli się, że tak naprawdę nie mają tych pieniędzy. Zamiast tego bank powiedział im: damy wam to, co naszym zdaniem macie” – relacjonuje Coffeezilla.
Niektóre firmy fintechowe promowały migrację funduszy jako sposób na zwiększenie pokrycia ubezpieczeniowego FDIC. W rzeczywistości pieniądze zostały przeniesione bez wiedzy lub zgody klientów. „Efekt jest taki, że pieniądze wszystkich zostały przetasowane jak w grze w trzy karty.”
Regulacyjna porażka: Kto spał za kierownicą?
Rezerwa Federalna, odpowiedzialna za nadzór nad Evolve Bank & Trust, wyraziła zaniepokojenie sytuacją, ale podjęła niewiele konkretnych działań. „Rezerwa Federalna absolutnie spała za kierownicą” – zauważa ekspert Jason Mikula.
Brak przejrzystości ze strony wszystkich zaangażowanych stron pogłębia kryzys. Nawet syndyk masy upadłościowej wyraził pesymizm co do rozwiązania sprawy: „Mam nadzieję, że znajdziecie jakieś rozwiązanie. Jestem coraz bardziej pesymistycznie nastawiona do tego, że pojawi się jakieś rozwiązanie.”
CYNICZNYM OKIEM: Może zamiast „zaniepokojenia” regulatorzy powinni spróbować czegoś bardziej konkretnego – jak działania?
Autor podkreśla potrzebę pełnego uzgodnienia danych we wszystkich bankach oraz przesłuchań kongresowych: „Nie otrzymamy wiarygodnej odpowiedzi bez jakiegoś rodzaju postępowania sądowego lub śledztwa kongresowego.” Klienci pozostają w zawieszeniu, a wielu z nich boryka się z poważnymi trudnościami finansowymi.
Skandal związany z Evolve Bank & Trust i Synapse Financial Technologies ujawnia głęboki problem systemowy w świecie fintechu i regulacji finansowych. Brakujące fundusze i niejasne odpowiedzi pozostawiają klientów w sytuacji bez wyjścia.
Jak podsumowuje Coffeezilla: „Nie wiem, jak to zakończyć w sposób niedeprymujący… Można tylko wyjaśnić, że coś bardzo złego się wydarzyło.”
CYNICZNYM OKIEM: Może zamiast „bankowości przyszłości” powinniśmy zacząć promować „bankowość teraźniejszości” – taką, która pozwala wypłacić własne pieniądze? Byłoby całkiem miło.


