Nowe badania pokazują, że aż jedna czwarta Amerykanów uważa, iż przemoc polityczna jest czasem usprawiedliwiona – a zjawisko to najbardziej widoczne jest wśród młodszych wyborców poniżej 45. roku życia. Ten alarmujący trend nastąpił w atmosferze narastającej retoryki nienawiści, agresji i publicznych apeli do użycia siły wobec przeciwników politycznych.
Przykłady eskalacji retoryki i przemocy
- Po morderstwie Charliego Kirka, wielu polityków oraz publicznych aktorów zaczęło otwarcie używać agresywnej, pełnej gniewu mowy, nawołując do „walki na ulicach” lub „uderzania przeciwników”.
- Liderzy Demokratów, jak Ken Martin czy Chuck Schumer, wskazywali na możliwość eskalacji oporu niestandardowymi metodami.
- Gubernator Kalifornii Gavin Newsom zademonstrował otwartą agresję, deklarując chęć „uderzenia w ryj” swoich przeciwników
- Kontrowersyjne wypowiedzi pojawiły się również w kontekście kandydata na prokuratora generalnego, który nie wycofał się z wcześniej wypowiedzianych gróźb przemocy wobec swoich przeciwników i ich dzieci.
Poglądy społeczne i polaryzacja
- Sondaże pokazują, że poglądy na poparcie przemocy politycznej wzrosły zarówno wśród Demokratów, jak i Republikanów, choć wśród Demokratów jest to wzrost bardziej znaczący.
- Około 30% wyborców uważa użycie siły za konieczne do „naprawienia” sytuacji politycznej.
- Młodzi Amerykanie są najbardziej skłonni akceptować przemoc jako narzędzie polityczne, a wraz z wiekiem ich akceptacja spada.

Kontekst historyczny i społeczny
Historyczne porównania wskazują, że obecne napięcia polityczne i przemoc mogą być równoważne burzliwym czasom lat 60. XX wieku, kiedy to doszło do serii głośnych zabójstw politycznych i demonstracji.
Wzrost liczby zamachów, napaści politycznych oraz wzajemnej dehumanizacji przeciwników politycznych stanowi poważne zagrożenie dla stabilności społeczeństwa amerykańskiego.
CYNICZNYM OKIEM: Amerykańska polityka atakuje własne fundamenty, gdy agresja i przemoc stają się codzienną metodą rozwiązywania sporów – a media i liderzy tylko podsycają nienawiść, zamiast ją tłumić. Ta droga prowadzi do społeczeństwa napiętego, podzielonego i gotowego do eksplozji, w którym jedynym wspólnym mianownikiem jest kult przemocy jako rozwiązania.
Rośnie akceptacja dla przemocy politycznej w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza wśród młodych ludzi i w ramach obu głównych partii, co świadczy o głębokim i niebezpiecznym podziale społecznym.
Przyszłość wymaga pilnego działania na rzecz przywrócenia dialogu i pokoju, zanim pandemia nienawiści przerośnie wszelkie granice społeczne i polityczne.


