Amerykańskie bazy wojskowe na kontynentalnym terytorium USA mają stać się miejscem wdrożenia mikroreaktorów jądrowych w ramach programu Janus, który przewiduje uruchomienie pierwszych instalacji najpóźniej do września 2028 roku.
Rewolucja energetyczna na służbie obrony
Program Janus jest odpowiedzią na rozporządzenie wykonawcze prezydenta Donalda Trumpa o numerze , które nakazuje wdrożenie działającego reaktora pod nadzorem armii na krajowej instalacji wojskowej.
Celem jest zwiększenie odporności energetycznej baz wojskowych, co ma gwarantować zasilanie niezależnie od okoliczności, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Dr Jeff Waksman, główny zastępca asystenta sekretarza armii ds. energii, podkreśla, że odporność to bezpieczeństwo działania misji w każdych warunkach.
Technologia i model wdrożenia
Plan zakłada konkurs, w którym zostanie wybranych około dziewięciu instalacji do testowania mikroreaktorów o mocy do 20 megawatów, zasilanych nisko wzbogaconym uranem (do 5%), zaprojektowanych z naciskiem na bezpieczeństwo i minimalizowanie ryzyka awarii.
Każda z wybranych firm dostarczy dwa prototypy, aby pokazać potencjał przejścia do masowej produkcji, wzorowanej na modelu NASA COTS.
Program jest prowadzony przez Departament Armii we współpracy z Departamentem Energii oraz Defense Innovation Unit (DIU), która zarządza kontraktami i wsparciem dla komercyjnych firm produkujących mikroreaktory.
Janus kontynuuje prace rozpoczęte przez Projekt Pele, rozwijający transportowalne mikroreaktory, choć Pele uznaje się za zbyt kosztowny i mniej odpowiedni do zastosowań taktycznych. Janus skupia się na stałych instalacjach o wysokiej wydajności i bezpieczeństwie.
Znaczenie strategiczne i ekonomiczne
Mikroreaktory mają zabezpieczyć bazy przed przerwami w dostawach energii, zwłaszcza w odległych obszarach Indo-Pacyfiku i Afryki, wspierając centra danych AI, systemy obronne i infrastrukturę krytyczną.
Program przewiduje również konsultacje z lokalnymi społecznościami, co ma ograniczyć ryzyka społeczne.
CYNICZNYM OKIEM: Mikroreaktory jako gwarancja nieprzerwanego zasilania baz to nie tylko postęp techniczny, ale też kolejny krok w militarnej dominacji i kontroli, gdzie energia staje się zarówno bronią, jak i kartą przetargową. Walka o przyszłość energetyczną jest również walką o globalne wpływy i zdolność do prowadzenia wojen na najwyższym technologicznie poziomie.
Program Janus to pionierska, ale też ryzykowna inicjatywa zbrojeniowa USA, która wprowadzi mikroreaktory jądrowe do baz wojskowych do 2028 roku, zapewniając im niezależność energetyczną, odporność na zakłócenia i wsparcie dla kluczowych działań militarnych i infrastrukturalnych.
W tym przedsięwzięciu rozgrywa się kluczowy etap modernizacji armii, będący jednocześnie próbą dominacji energetycznej i technologicznej na polu globalnym.


