Rok 2025 przynosi mieszane sygnały dla młodych Polaków studiujących w kraju. Z jednej strony coraz więcej z nich ocenia swoją sytuację finansową jako lepszą niż przed rokiem, a świadomość konieczności oszczędzania rośnie. Z drugiej jednak, koszty życia, a zwłaszcza mieszkania, pozostają ogromnym obciążeniem, które nie pozwala odetchnąć ani myśleć o swobodnym planowaniu przyszłości. Raport „Portfel Studenta 2025” przygotowany przez Warszawski Instytut Bankowości (WIB) we współpracy ze Związkiem Banków Polskich ujawnia realia finansowe młodych i wskazuje na wyzwania, które wciąż stoją na ich drodze.

Prawie 4 tysiące złotych miesięcznie – ile trzeba, by studiować?
Średnie miesięczne wydatki studenta wynoszą obecnie 3979,22 zł, czyli niewiele więcej niż przed rokiem (3951,56 zł).
- Wydatki na czesne to wciąż około 560 zł,
- a same koszty codziennego życia dla studentów stacjonarnych przekraczają 3400 zł.
- Największym obciążeniem jest zakwaterowanie – od 1200 do 1500 zł miesięcznie, choć aż 18% młodych wydaje na nie jeszcze więcej,
- pozostałe wydatki to żywność i opłaty edukacyjne.
Patrząc długoterminowo, koszty studenckiego życia wzrosły w ostatnich 6 latach o ponad 2000 zł, choć tempo wzrostu ostatnio wyraźnie hamuje, co zdaniem dr Przemysława Barbricha z ZBP jest oznaką stabilizacji.
Mimo że 41% studentów uważa, że ich sytuacja finansowa poprawiła się w stosunku do ubiegłego roku, to jednak prawie co czwarty badany mówi o jej pogorszeniu. Liczba osób rozważających przerwanie nauki z powodów finansowych spadła nieznacznie do 17%.

Oszczędzanie staje się modą – lecz wiedza finansowa pozostaje deficytowa
Raport podkreśla pozytywny trend: coraz więcej studentów regularnie oszczędza pieniądze na różne cele, ucząc się gospodarowania budżetem.
- Tylko 12% nie odkłada wcale (spadek o 2 punkty procentowe).
- Michał Polak z WIB dostrzega tu rosnącą dojrzałość finansową młodzieży i podkreśla znaczenie edukacji w tym procesie.
Niestety, odpowiedź na pytanie o poziom wiedzy ekonomicznej Polaków pokazuje, że tylko co trzeci z nich ocenia ją pozytywnie, a młodzi w wieku 18–24 lat wystawiają sobie niską ocenę 2,6 na 5, co oznacza, że edukacja finansowa pozostaje pilną potrzebą.
Zakwaterowanie – najdroższa bariera na drodze do wykształcenia
Wciąż największym problemem dla studentów jest mieszkanie.
- 46% mieszka z rodziną lub znajomymi,
- 30% wynajmuje mieszkania,
- jedynie 12% korzysta z akademików, które notorycznie mają deficyt miejsc – w Polsce to około 400 tysięcy osób na liście oczekujących, a w Warszawie niemal 60 tysięcy.
Ceny prywatnych akademików w stolicy sięgają nawet 4 tys. zł miesięcznie, co jest dla wielu młodych barierą nie do przeskoczenia bez pomocy z zewnątrz.
Rynek pracy – zderzenie oczekiwań z rzeczywistością
Na rynku pracy studenci również nie mają lekko.
- Aż 57% ocenia negatywnie dostępność ofert, warunki zatrudnienia i pensje,
- tylko 12% uważa, że sytuacja jest dobra.
- Coraz więcej studentów nie pracuje – obecnie to już 41% (+6 p.p. w stosunku do roku poprzedniego).
Dodatkowo ci, którzy pracują, coraz częściej wybierają pełne etaty, co utrudnia pogodzenie nauki i pracy oraz powoduje chroniczny stres.
Edukacja finansowa – klucz do przetrwania i stabilności młodych
Eksperci z Warszawskiego Instytutu Bankowości podkreślają, jak ważna jest rozwijająca się edukacja finansowa.
- Programy edukacyjne pomagać mają rodzicom i młodzieży w świadomym zarządzaniu budżetem,
- ograniczać liczbę “nieoszczędzających”,
- i przygotować ich do wyzwań rynku pracy oraz życia dorosłego.
Michał Polak podkreśla, że szkoły, uniwersytety i organizacje społeczne powinny aktywnie angażować młodych w poznawanie zagadnień finansowych, co buduje ich odporność na kryzysy i pozwala budować długoterminową stabilność.
Optymizm budzą większa świadomość oszczędzania i postrzeganie własnej sytuacji jako poprawy finansowej. Jednak kluczowe problemy mieszkaniowe i zawodowe wymagają systemowych rozwiązań, które wychodzą poza edukację i indywidualne wysiłki.


