Globalny rynek robotów przemysłowych rozwija się z zawrotną prędkością. Wartość sprzedaży ma osiągnąć 10,2 miliarda dolarów do 2025 roku, co świadczy o ogromnej transformacji przemysłu i nieuchronnej automatyzacji procesów produkcyjnych. Eksperci przewidują, że do roku 2025 roboty będą obsługiwać prawie 60% nowych instalacji w sektorach motoryzacyjnym i elektronicznym – to pokazuje, jak robotyzacja staje się sercem nowoczesnych fabryk i kluczem do globalnej konkurencyjności.
CYNICZNYM OKIEM: Roboty zajmują miejsce człowieka – wyścig przemysłowych automatów to niejako wyścig do zastąpienia żywych pracowników zimną precyzją maszyn. Niektórzy nazywają to rozwojem, inni – utopią bez pracy.
ABB i Epson – dwoje gigantów dzierżących 26% rynku
Według danych Statista, szwajcarska ABB oraz japońskie Epson dzielą między siebie po 13% udziału w rynku. ABB działa na wielu polach przemysłu, oferując roboty zarówno do zastosowań ciężkich, jak i precyzyjnych, natomiast Epson specjalizuje się w precyzyjnej automatyce dla sektora elektronicznego, zwłaszcza montażu miniaturowych komponentów.
Ich pozycja to ukoronowanie wieloletnich inwestycji w badania i rozwój oraz budowania globalnej sieci dystrybucji.
Japońska dominacja – połowa rynku w rękach technologicznych potentatów Kraju Kwitnącej Wiśni
Największy udział w top 10 producentów mają firmy japońskie – oprócz Epsona to także:
- Fanuc (11%)
- Kawasaki (8%)
- Yaskawa (8%)
- Denso (4%)
To efekt strategicznych inwestycji japońskiej gospodarki skupionej na eksporcie i innowacji technologicznej, które przez dekady budowały pozycję Japonii jako światowego lidera w dziedzinie robotów.
CYNICZNYM OKIEM: Japonia jak stara dobra marka – niezawodna, innowacyjna, ale i znana z wyciskania maksimum z każdej linii produkcyjnej na kilku kontynentach.
Fragmentacja rynku i rosnąca rola nowych graczy
Choć czołówka skupia ponad 68% rynku, reszta to rozproszone, ale coraz groźniejsze podmioty. Mniejsi, często specjalistyczni producenci, jak:
- Universal Robots (Dania), specjalizujący się w robotach współpracujących
- KUKA (Niemcy), z imponującym portfolio robotów przemysłowych
- Comau (Włochy), znany z zaawansowanych rozwiązań montażowych
posiadają około 32% rynku, szybko zwiększając swoje znaczenie regionalne i globalne dzięki innowacjom oraz elastyczności.
| Firma | Udział w rynku | Kraj pochodzenia |
|---|---|---|
| ABB | 13% | Szwajcaria |
| Epson | 13% | Japonia |
| FANUC | 11% | Japonia |
| Kawasaki | 8% | Japonia |
| Yaskawa | 8% | Japonia |
| KUKA | 6% | Niemcy |
| Denso | 4% | Japonia |
| Universal Robots | 4% | Dania |
| Comau | 1% | Włochy |
| Inne | 32% | Różne |
CYNICZNYM OKIEM: To jak podwórko dzieci, które dorosłe firmy z kategorii „duzi chłopcy” wolą ignorować – a to one najczęściej wkrótce narzucą nowe trendy i zmienią reguły gry.
Wzrost rynku a zmiany w produkcji i zatrudnieniu
Automatyzacja rośnie, a wraz z nią zmienia się krajobraz pracy. To wejście robotów oznacza dla wielu pracowników niepewność i konieczność zdobywania nowych kompetencji, ale dla korporacji przede wszystkim obniżenie kosztów i podniesienie efektywności.
W erze globalnej rywalizacji gospodarczej każdy dodatkowy procent automatyzacji może oznaczać setki milionów oszczędności i przewagę na targach światowych.
CYNICZNYM OKIEM: Z jednej strony robot zastępuje monotonny i ciężki wysiłek, ale z drugiej – to zimny mechanizm wyciskający ostatnią kroplę pracy z ludzi, którzy za chwilę mogą stać się zbędni.
Globalny rynek robotów przemysłowych to arena, gdzie królują Szwajcaria i Japonia, a wzrost wartości przekracza 10 miliardów dolarów rocznie. Firmy takie jak ABB i Epson dyktują trendy, ale rosnąca liczba mniejszych, innowacyjnych graczy zwiastuje dynamiczną i niespokojną przyszłość.
Dla Polski i innych krajów to także szansa i wyzwanie – wykorzystanie robotów może podnieść konkurencyjność, ale wymaga równocześnie adaptacji rynku pracy, edukacji oraz polityk społecznych.
Robotyzacja to nie tylko technologia – to znak czasów i wyzwanie dla naszej cywilizacji, która musi zdecydować, jak pogodzić postęp z odpowiedzialnością za ludzi.


